Minister Jan Dziedziczak z MSZ: "Światowe Dni Młodzieży były największym wydarzeniem w ostatnim ćwierćwieczu na terenie naszego kraju. Absolutnie bardziej dynamiczne i perspektywiczne niż np. Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej".
Podczas otwarcia Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej we Wrocławiu Jan Dziedziczak, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych RP, podsumował rok 2016 w Polsce pod względem wielki wydarzeń.
Zdecydowanie wyróżnił Światowe Dni Młodzieży, które, jego zdaniem, przyniosły Polsce zdecydowanie najlepszą opinię w debacie międzynarodowej. Dlaczego?
- Światowe Dni Młodzieży okazały się wydarzeniem bez precedensu, zdecydowanie największym w ostatnim ćwierćwieczu na terenie naszego kraju. I to nie tylko ze względu na ogromną liczbę przyjezdnych. Absolutnie było ono bardziej dynamiczne i perspektywiczne niż np. Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej - mówił minister.
Jak podkreślił, nie chodzi tylko o kilkakrotnie większą liczbę osób przyjezdnych. Zwrócił uwagę, że w ramach ŚDM Polskę odwiedzili ludzie młodzi, szukający czegoś w życiu, zainteresowani światem, chcący zdobywać informację i wiedzę.
- To niezwykle cenny ludzki kapitał z ogromnym potencjałem. Te osoby w przyszłości będą profesorami, dziennikarzami, politykami, będą liderami w swoich krajach. I one opuściły nasz kraju ze znakomitą opinią o Polsce - stwierdził J. Dziedziczak z Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Pielgrzymi wyjeżdżali, jak mówi, ze świadomością Polski jako kraju otwartego oraz nowoczesnego jeśli chodzi o formę, a tradycyjnego jeśli chodzi o aksjologię. Kraju przyjaznego, jednocześnie europejskiego w najlepszym tego słowa znaczeniu.
- Jako MSZ włączyliśmy się w ŚDM w wymiarze konsularnym. Ogromne wydarzenie przebiegło bezpiecznie i bez żadnych problemów, jednak element, z którego jesteśmy szczególnie dumni, to kwestia dyplomacji historycznej, który zaistniała - oświadczył minister.
Każdy uczestnik Światowych Dni Młodzieży, który wjechał do naszego kraju, otrzymał w swoim języku przygotowaną przez MSZ i IPN publikację o historii Polski. Pokazywała ona z jednej strony wielkie dziedzictwo 1050-lecia polskiej państwowości, a z drugiej skupiała się na wydarzeniach z XX- wieku.
- Zaprezentowaliśmy Polskę jako kraj wierny wartościom, jako lojalnego sojusznika, który padł ofiarą totalitaryzmu, pokazaliśmy Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej i ruch „Solidarność” - opowiadał Sekretarz Stanu w MSZ.
Podkreślił, że warto w sposób atrakcyjny opowiadać obcokrajowcom polską historię, szczególnie tę, z której jesteśmy najbardziej dumni
- Dla obcokrajowca fakt, że w Polsce zrodził się największy ruch społeczny w dziejach ludzkości, robi wrażenie, a tym była przecież 10-milionowa „Solidarność”. On wróci do ojczyzny i będzie o tym opowiadać swoim rodakom - tłumaczy Jak Dziedziczak.