Nikt z nas w niebie nie był, ale próbujemy wyobrazić sobie, jak tam jest i wyrazić to w naszej zabawie – mówił Andrzej Kuś na początku IV Balu Wszystkich Świętych w Brzeziej Łące k. Wrocławia.
Pan Andrzej, członek Domowego Kościoła Ruchu Światło-Życie, a zarazem wodzirej z Dolnośląskiego Bractwa Wodzirejów Freak Frak, ma wypracowane sposoby, by goście balu mogli zakosztować przedsmaku nieba.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.