Obchody Święta Patronalnego Służby Zdrowia odbyły się w sobotę 5 listopada na wrocławskim Ostrowie Tumskim.
Rozpoczęła je Msza św. w archikatedrze, odprawiona pod przewodnictwem abp. Józefa Kupnego w intencji lekarzy, pielęgniarek i położnych, farmaceutów, diagnostów laboratoryjnych, ratowników medycznych, personelu pomocniczego oraz zmarłych pracowników służby zdrowia. W modlitwie wzięli udział ks. Kazimierz Sroka – archidiecezjalny duszpasterz służby zdrowia, ks. Janusz Prejzner – asystent dolnośląskiego oddziału Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich (organizatora spotkania), wielu księży kapelanów i przedstawicieli środowiska medycznego.
W homilii ks. Dariusz Amrogowicz, dyrektor Caritas Archidiecezji Wrocławskiej, przypomniał słowa św. Jana Pawła II o szczególnym powołaniu ludzi medycyny – powołaniu do służby. Zauważył, że piękno stworzenia przewyższa wszelkie piękno sztuki, a najdoskonalszym stworzeniem jest człowiek – stworzony do służby. – Tylko w płynącej z serca służbie drugiemu znajdziemy spełnienie swojego powołania – mówił, wskazując na Chrystusa, który stał się Sługą wszystkich i chce służyć razem z człowiekiem ludziom chorym, ubogim, cierpiącym.
Po Eucharystii w auli PWT ks. prof. dr hab. Jerzy Tupikowski, prorektor PWT, wygłosił wykład na temat „Posługa miłosierdzia jako dar i zobowiązanie w życiu pracowników Służby Zdrowia”. W programie znalazł się także recital sopranistki Kingi Muzyki oraz agapa. Prelegent mówił o lekarskiej służbie jako powołaniu, które trzeba z wiarą przyjąć. – Wiara rodzi wierność, wiara i wierność rodzą wiarygodność – stwierdził, dodając, że wiara rodzi się ze słuchania i… z patrzenia.
Ks. J. Tupikowski zaprosił słuchaczy do zasłuchania i zapatrzenia się w kilka przypowieści z ewangelii św. Łukasza – patrona służby zdrowia i ewangelisty miłosierdzia: przypowieść o miłosiernym Samarytaninie, zagubionej owcy, zagubionej drachmie, o miłosiernym Ojcu oraz o bogaczu i Łazarzu. – Być uczniem Jezusa (a zarazem „uczniem miłosierdzia”) to widzieć i słyszeć Boga i człowieka, uczyć się przyjmować i dawać miłosierdzie – Boże i ludzkie – wyjaśniał. Przywołał znaną modlitwę św. Faustyny, z prośbami o miłosierne oczy, uszy, język, ręce, nogi, serce… – Znała perfekcyjnie anatomię człowieka – dodał.
Po wykładzie słuchacze mogli wziąć udział w specjalnym quizie poświęconym Bożemu Miłosierdziu.
Zobacz ZDJĘCIA