„Internat” w Grodkowie stał się przykładem miejsca, gdzie osadzonych nie udało się skutecznie wyizolować od społeczeństwa.
Tego dnia od samego rana w telewizji odtwarzane było przemówienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w którym uzasadniał wprowadzenie stanu wojennego w PRL. Nie wszyscy mogli je jednak usłyszeć. – Przyszli ok. północy. Szykowałem się do spania. Gdy zapytałem kto puka, usłyszałem „Milicja”. Gdy powiedziałem, żeby przyszli rano, bo się kładę, zagrozili, że wyważą drzwi. Otworzyłem i dostałem kilka chwil na spakowanie swoich rzeczy – opowiada Krzysztof Grzelczyk, w latach 2005–2007 wojewoda dolnośląski, a obecnie konsul RP w Wielkiej Brytanii. Wspomina, że chciał zostawić list z informacją dla swojej dziewczyny, która miała klucze do mieszkania, ale na to funkcjonariusze się nie zgodzili.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.