Trwa "Weekend zamknięcia" Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016. Największym wydarzeniem jest ostatnia część performance'u Chrisa Baldwina.
Mary Sadowska, asystentka kuratora ds. performance, Chrisa Baldwina podkreśla, że po raz pierwszy w całym kwartecie "Flow" mamy do czynienia z historią linearną. - Bazuje na życiorysie trzech pokoleń kobiet. Pierwsza była urodzona w latach 20. XX w. Jej córka urodziła się tuż przed II wojną światową, a trzecia kobieta urodziła się już w powojennym Wrocławiu - mówi. Zaznacza, że historia Wrocławia jest uosobiona w tych trzech osobach - w ich przeżyciach, zmaganiach, w tym kiedy były "swoje", a kiedy "obce" dla miasta. Podkreśla, że przesłaniem jest prawda, że współczesny Wrocław godzi w sobie przeszłość, teraźniejszość i, na co ma nadzieję, przyszłość.
Spektakl rzeczywiście robi wrażenie swoim rozmachem i dość mocno przypomina - poprzez stalowe konstrukcje styczniowe "Przebudzenie" (czytaj tutaj). Zwracają uwagę pokazy akrobatyczne i muzyka wykonywana na żywo przez chór i orkiestrę.
Ponad 12 tys. bezpłatnych wejściówek na wszystkie trzy pokazy "Nieba" rozeszło się bardzo szybko, a zainteresowanie wrocławian nie słabnie. Dlatego została podjęta decyzja o zainstalowaniu specjalnego telebimu przy Pergoli i przeprowadzeniu transmisji podczas każdego ze spektakli.
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z prapremiery.
Dzisiejszy spektakl wieczorny (o godz. 19) można zobaczyć za pośrednictwem YouTuba na kanale ESK Wrocław 2016. Kliknij Tutaj.