W DA "Most" gościł Tomasz Zubilewicz. Człowiek z pasją odkrywania świata, należący do Ruchu Światło Życie.
Gość na wstępie analizował czym jest przyjaźń. Zaznaczył, że jest ona relacją, nie rzeczą lub czynnością. W przyjaźni nie możemy być samotni. Przyjaźń zakłada istnienie drugiej osoby i potrzebuje więzi. Ponadto wymaga ona korelacji i bezinteresownego uzupełniania potrzeb drugiej osoby.
Znalezienie bratniej duszy nie wymaga wiele. Pierwszym co może nas łączyć z innymi są nasze zainteresowania, pasje, marzenia. Wyjaśniał, że gdy nasze życie współgra jakoś z życiem tej drugiej osoby, okazuje się, że może to być dobry początek przyjaźni. Tłumaczył także, iż później trzeba umacniać tę więź poprzez zaufanie, pomoc, wsparcie w trudnych chwilach. Istotnym jest, aby wyraźnie akcentować swoje zaangażowanie w przyjaźń. - Jak Ci zależy na przyjacielu, to mu to pokaż! - zachęcał.
T. Zubilewicz zwrócił uwagę na pułapki, które mogą pojawić się w trakcie budowania przyjaźni. Potrzeby wymuszane lub narzucone, są często powodem do wątpliwości: czy taka przyjaźń istnieje, ze względu na moją osobę, czy mój portfel? Sprawdzianem jest życie.
Gość DA "Most" zauważył, że powyższe rozważania wydają się proste i oczywiste w przypadku relacji mężczyzna-mężczyzna lub kobieta-kobieta. Co jednak gdy w grę wchodzi przyjaźń „mieszana”? - Jaka jest różnica między miłością, a przyjaźnią? - pytał zebranych.
Tłumaczył, że podstawową różnicą między nimi jest fakt, że wśród zakochanych nie ma osób trzecich. Para zakochanych nie potrzebuje kolejnej osoby do szczęścia. W przypadku przyjaźni może to być więcej osób i one nie przeszkadzają sobie nawzajem. Zmienia się zatem kontekst patrzenia na więź między osobami.
Kończąc, Tomasz Zubilewicz zwrócił uwagę, że kulminacyjnym punktem przyjaźni i jej pełnią jest miłość. Ona, objawiona przez Boga, jest wpisana w nasze życie. Podkreślił, że warto o nią walczyć każdego dnia, budować ją poprzez małe sukcesy i pod żadnym pozorem nie zrywać.