Utwór inspirowany jest życiem i działalnością amerykańskiego trapisty Thomasa Mertona. Zobacz!
W utworze - tak, jak w życiu Mertona - nie brakuje momentów ogromnej świadomości obecności Boga.
Kleryk wrocławskiego seminarium rapuje: "Nie zastanawiam się, czy Bóg istnieje dziś już, tylko czy nie za mocno kocha mnie w stosunku do moich uczynków". Mówi o chwilach osamotnienia: "Nie żalę się, bo przecież wcale to nikogo nie obchodzi" czy chwilach samokrytycyzmu: "Nie wiem, czy szpital był dla mnie traumą, czy ja dla szpitala".
- Pytanie przewijające się w refrenie jest niejako konkluzją treści całego numeru, który mimo wszystko pokazuje, że często w dzisiejszych czasach los drugiego człowieka jest nam obojętny. Ciężko dywagować nad przyczynami, niemniej jednak jest to jakaś smutna rzeczywistość dotykająca nasze społeczeństwo - mówi A. Bilski.
W teledysku w oczy rzuca się postać w masce. - To personifikacja zła, które wdziera się do nas na każdym kroku, wręcz wdziera się w naszą egzystencję - tłumaczy.
Ostatnie sekundy teledysku pokazują, że mimo wchodzenia w dialog ze złem, człowiek jest w stanie z nim wygrać poprzez modlitwę. - Utwór niech będzie przesłaniem, które mówi o tym, że zjawisko zła, osamotnienia i pretensjonalności jest na porządku dziennym. Ale to do nas należy, czy opowiemy się po stronie zła i pozwolimy mu wedrzeć się do naszego wnętrza, czy wybierzemy Pana Boga - konkluduje raper.
Płyta A. Bilskiego najprawdopodobniej ukaże się pod koniec roku 2017. - Dziękuję szczególnie Adrianowi Hofbauerowi za nagranie teledysku oraz Łukaszowi Markiewiczowi za wcielenie się w rolę zła - kończy kleryk.
Poniżej przedstawiamy teledysk:
Kleryk Adam Bilski - Thomas Merton (Official video)
Najnowszy utwór kl. Adama Bilskiego
Adam Bilski