"Siedzę wczoraj na ławce zmarznięty, nogi mam drewniane jak szczudła. I wtedy przypomniałem sobie, że w plecaku mam termos z gorącą herbatą. Wypiłem łyk, drugi i czuję wewnątrz ciepło, a po chwili ręce i nogi zaczynają mnie słuchać".
Akcja "Termos dla Brata", o której pisaliśmy TUTAJ, nabrała rozpędu. Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta zebrało już 229 termosów dla bezdomnych.
- Darczyńcami są często anonimowi. Bardzo dużo termosów przychodzi pocztą, nadawcą jest firma. Nie mamy więc nazwisk osób, które chciały pomóc. Dlatego dziękujemy im za pośrednictwem mediów - mówi Anna Olbryt z Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.
Podkreśla, że mimo dużej liczby zebranych termosów, potrzeba wydaje się zdecydowanie większe. - Mamy dużo podopiecznych w naszych placówkach, ale oprócz nich rozdajemy termosy także ludziom, którzy nie chcą od nas pomocy i zostają na ulicy. Oni bardzo potrzebują takiego wsparcia - zaznacza.
Dzisiaj do towarzystwa dotarły dwa kartony termosów od Szkoły Podstawowej w Świątnikach Górnych.
- Dzieci z własnej woli zorganizowały akcję i nam po prostu wysłały swój dar - dodaje Anna Olbryt.
Organizacja charytatywna nagrała krótki i przejmujący filmik, na którym bezdomni: „Zyga” i Leszek dziękuję za potrzebne dary.
- Wiadomo, że dla nas najgorsza pora roku to zima. Wyobraźcie sobie, siedzę wczoraj na ławce, taki zmarznięty, że papierosa nie mogę odpalić, bo mi ręce zgrabiały, a nogi mam drewniane jak szczudła - mówi jeden z bezdomnych - I wtedy przypomniałem sobie, że w plecaku mam termos z gorącą herbatą. Udało mi się go odkręcić. Wypiłem łyk, drugi i czuję wewnątrz ciepło, a po chwili ręce i nogi zaczynają mnie słuchać. Wiecie co, w myślach dziękuję temu komuś, kto wpadł na ten pomysł. Za termos i za serce - kończy mężczyzna.
Obejrzyj film:
#TermosDlaBrata
Cinema Albert Productions
Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta apeluje także o pomoc w zbiórce środków opatrunkowych dla podopiecznych organizacji.
- Drodzy darczyńcy, wielu naszych podopiecznych wymaga dezynfekcji ran oraz założenia opatrunku. Nasze rezerwy medyczne się kończą. Prosimy o wsparcie - dodaje Anna Olbryt.
Kontakt w sprawie wszelkiej pomocy: Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta ul. Bogedaina 5, 50-514 Wrocław, tel. 71 336 70 07.