Każdego 22. dnia miesiąca tę niewielką miejscowość, niezależnie od pory roku, wypełnia woń róż. Ludzie niosą kwiaty, a w sercach – gorące prośby do patronki od spraw trudnych i beznadziejnych.
Relikwie św. Rity z Cascii znajdują się w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Smolnej – filialnej świątyni parafii pw. NMP Częstochowskiej w Ligocie Małej – od 2013 r. Od tego czasu przybywa świadectw o łaskach uproszonych tu za wstawiennictwem świętej.
Pachnąca modlitwa
– Oprócz próśb, które przedstawiamy na początku Eucharystii, coraz więcej dociera także podziękowań. Choćby za uzdrowienie z nowotworu, który niespodziewanie, ku zdumieniu lekarzy, zniknął – mówi proboszcz, ks. Tomasz Bagiński. Ludzie przekazują sobie informacje o miejscu kultu świętej; pielgrzymi przybywają nawet z dalszych okolic, także autokarami. Intencje są nadsyłane do parafii nawet z Gdańska czy Zakopanego. – Przynoszone róże, atrybut św. Rity, pod koniec Mszy św. zostają poświęcone. Błogosławimy także olej różany, który ma nas strzec od zła, od chorób i przeciwności – tłumaczy ks. Bagiński. Uczestnicy Eucharystii są namaszczani olejem, oddają także cześć relikwiom świętej. Chętnie korzystają z obrazków i pachnących różanym olejem różańców. – Relikwie św. Rity sprowadził ks. Piotr Semeniuk, poprzedni proboszcz, który zawdzięczał jej swoje ocalenie. Gdy miał wypadek, siostry zakonne modliły się w jego intencji za wstawiennictwem św. Rity – mówi Krystyna Kędra, parafianka z Ligoty Wielkiej. – Bardzo wiele osób przyjeżdża tu z Wrocławia, Oławy, Jelcza-Laskowic, Trzebnicy, Milicza, Namysłowa. Zanoszą do św. Rity prośby o powrót do zdrowia, o wyzwolenie z nałogu, powrót do wiary, uleczenie relacji w rodzinie, o dar rodzicielstwa, znalezienie pracy. Ja sama dzięki św. Ricie otrzymałam bardzo wiele łask – podkreśla.
Życie pełne kolców
Pani Danuta z Wrocławia przyjeżdża tu co miesiąc od trzech lat. Przywozi wielkie naręcza pąsowych róż. Poświęcone, rozdaje potem swoim bliskim. – Co ciekawe, gdy po raz pierwszy tu trafiłam, moją uwagę przyciągnęły właśnie wspaniałe róże w jednym z ogrodów w Smolnej. Robiłam im z zapałem zdjęcia – wspomina. – Dopiero potem dowiedziałam się, że róża jest symbolem św. Rity. Przez te kwiaty jakby dawała mi jakieś znaki… Ja osobiście wracam stąd zupełnie odmieniona, pełna radości. – Cały czas odczuwam jej opiekę. Pomogła mi w sprawach po ludzku nie do rozwiązania – wspomina pani Iwona spod Oleśnicy.
Dlaczego właśnie św. Rita z Cascii (ok. 1380–1457) jest patronką od najtrudniejszych problemów? Może dlatego, że sama miała ich wyjątkowo wiele. Choć marzyła o życiu zakonnym, wobec nalegań rodziców wyszła za mąż – za człowieka o bardzo gwałtownym charakterze. Również synowie nie byli wzorami cnót. Mąż został zamordowany, dzieci, zanim zdążyły dokonać planowanej zemsty, zmarły podczas epidemii (dzięki Ricie przed śmiercią wszyscy pojednali się z Bogiem). Osamotniona, mogła spełnić marzenie o klasztorze – który jednak długo nie chciał jej przyjąć. W końcu dopięła swego. Została augustianką. Wiele czasu poświęcała rozważaniu męki Jezusa. Otrzymała na czole bolesny stygmat – ranę od kolca z korony cierniowej Chrystusa. W Smolnej Msza św. połączona z nabożeństwem do św. Rity odprawiana jest w zgłaszanych przez wiernych intencjach 22. dnia miesiąca – jeśli wypada dzień powszedni – o 18.00; w niedziele – o 10.00. Kontakt z parafią: Ligota Mała 31, 56-400 Oleśnica, tel. 71 398 74 07, ligotamala@archidiecezja.wroc.pl.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się