Od projekcji polskiej komedii wszechczasów "Sami swoi" rozpocznie się cykl pokazów "W roli głównej: Wrocław", który będzie odbywał się we Centrum Historii "Zajezdna". Pierwszy pokaz już 23 marca.
Założeniem projektu „W roli głównej: Wrocław” jest przybliżenie bogatego dorobku Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu, która odegrała ogromną rolę w powojennym rozwoju polskiej kinematografii. Cykl ma także prezentować to, w jaki sposób sztuka filmowa dokumentowała losy Ziem Zachodnich oraz ich nowych mieszkańców.
- Chcemy pokazać to, jak kino przedstawiało i reagowało na ważne społeczno-polityczne przemiany powojennej Polski. Wspólnymi mianownikiem prezentowanych filmów będzie Wrocław, zarówno jako miejsce ich powstawania, jak i akcji - mówi Krzysztof Żyła, koordynator projektu.
W repertuarze cyklu znajdą się filmy takich twórców, jak Agnieszka Holland, Aleksander Ford, Wojciech Has czy Andrzej Wajda. To tylko niektórzy z polskich reżyserów, którzy przewinęli się przez istniejącą ponad 50 lat wytwórnię. Pokazom będą towarzyszyć spotkania z gośćmi odkrywającymi znaczenia oraz kulisy powstawania prezentowanych filmów. Za bilet na filmy prezentowane w cyklu zapłacimy tylko 5 zł.
Pierwszym filmem będą „Sami swoi”. Wybór otwierającego filmu nie jest przypadkowy. Po pierwsze - w tym roku przypada 50. rocznica premiery filmu. Po drugie - reżyserem obrazu jest Sylwester Chęciński, który został właśnie laureatem Orła - Polskiej Nagrody Filmowej przyznawanej za osiągnięcia życia. Projekcja w "Zajezdni" będzie idealną okazją do przypomnienia sobie tego ważnego dla dorobku twórcy filmu.
Seansowi będzie towarzyszyć spotkanie z Dariuszem Koźlenką, autorem książki „Sami swoi. Na planie i za kulisami komedii wszech czasów”. Z rozmów z reżyserem, scenarzystą oraz aktorami filmu układa on opowieść o tym, jak powstawała najzabawniejsza polska komedia, o ciężkiej pracy na planie czy zawodowej rywalizacji między Władysławem Hańczą i Wacławem Kowalskim.
"Sami swoi" prezentują losy dwóch zwaśnionych rodów - Pawlaków i Kargulów. Ich zadawniony spór o miedzę w latach powojennych stał się siłą napędową konfliktów między rodzinami, które osiedliły się na Ziemiach Zachodnich tuż obok siebie. Muzyka Wojciecha Kilara, wyraziste postacie i kwieciste dialogi, z których wiele określeń weszło do codziennego życia, najlepiej świadczą o ponadczasowości filmu.