O kluczowych momentach Boskiej opowieści o miłości - jej odtrąceniu i niezłomnej wierności Kochającego - mówił o. bp Jacek Kiciński w Wielki Piątek w katedrze wrocławskiej.
– Całe życie Jezusa Chrystusa jest jedną wielką opowieścią o Bogu, który jest miłością. Potwierdzeniem tej miłości, miłości Boga do człowieka, jest śmierć Jezusa – przypominał w homilii, po wysłuchaniu ewangelicznego opisu Męki Pańskiej. – Wielki Piątek objawia nam wszystkim potęgę Bożej miłości, a zarazem dramat odrzucenia tej miłości przez człowieka. Św. Franciszek z Asyżu wołał: „Miłość jest niekochana!”. Miłość została ukrzyżowana. I dzisiaj spotyka się wierność Boga ze słabością człowieka. Wierność Boga to oblicze Jego miłości. Bóg kocha i Bóg jest wierny – dlatego, że wierność rodzi miłość i odwrotnie: miłość rodzi wierność.
Biskup Jacek podkreślał, że Bóg mimo grzechu nigdy nie zrezygnował z człowieka, a cała historia zbawienia jest nieustannym wołaniem do Adama – które rozpoczęło się już w raju. Jezus trwał w niewzruszonej wierności wobec Ojca – swoim pokarmem nazywając pełnienie Jego woli. Ta wierność przeszła przez próbę Ogrójca, przez krzyż i przebaczenie oprawcom. Człowiek natomiast wciąż popada w niewierność – jak Piotr, który trzykrotnie zaparł się Pana. Bóg wciąż zaskakuje nas swoją miłością, a my wciąż w momencie próby, jak Piotr, zapieramy się Go.
– XXI wiek naznaczony jest kryzysem wierności wobec Boga, Kościoła, wobec powołania małżeńskiego, zdarza się, że i kapłańskiego, zakonnego (…). Panuje styl życia oparty na kulturze chwili, tymczasowości – stwierdził biskup. Czemu tak łatwo mu ulegamy? Bo brakuje nam zaufania, nabieramy zbytniej pewności siebie, niezależności. – Jezus pokazuje nam, że źródłem wierności jest miłość, postawa jedności z Ojcem… Nigdy nie będzie wierności, jeśli nie będzie miłości – wobec Boga, Kościoła, człowieka i swojego powołania… Wierność zakłada poznawanie Tego, kogo się kocha – mówił. Zachęcał do poznawania Boga przez Pismo Święte, które każe wstać z kanapy i pójść na peryferie, do drugiego człowieka, do poznawania nauki Kościoła, do zgłębiania i zachwycania się swoim powołaniem – małżeńskim, kapłańskim, zakonnym. Do obdarowywania i zaskakiwania gestami miłości drugiego człowieka, do odkrywania Eucharystii, w której Chrystus wciąż na nowo ofiarowuje swe życie. – Niech wierność Jezusa będzie dla nas wszystkich zachętą, by na Jego wzór wiernie trwać przy Bogu, Kościele i drugim człowieku, bo nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś oddaje swoje życie za przyjaciół… Spójrzmy na Jezusa, spójrzmy na Jego wierną miłość i prośmy, byśmy byli wierni do końca tak jak Chrystus, który nas umiłował – zapraszał biskup.