Abp Józef Kupny obdarował 200 najuboższych mieszkańców miasta paczkami żywnościowymi. Wcześniej poświęcił wszystko to, co znajdzie się na wielkanocnym stole.
- Na dzień dzisiejszy (Wielka Sobota - przyp. red.) przygotowaliśmy paczki dla podopiecznych, którzy korzystają z naszej łaźni i jadłodajni. Ponieważ nasza placówka na święta jest nieczynna, otrzymują suchy prowiant z elementami świątecznymi, aby w Wielkanoc również radować się dobrocią i życzliwością ludzką - mówi ks. Dariusz Amrogowicz, dyrektor Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Rozdanych zostało 200 paczek, w których znalazł się świeży chleb, serki, parówki, wędliny, konserwy i "coś" słodkiego.
To nie jedyna akcja świąteczna wrocławskiej Caritas. - Ten czas dopinguje nas do pomocy. W całej archidiecezji ok. 2,5 tys. osób otrzymało paczki żywnościowe. Akcja "Talent Miłosierdzia", która rozpoczęła się w Środę Popielcową, przyniosła niesamowite efekty. Jeszcze nigdy nie udało nam się otoczyć naszym wsparciem tylu ludzi, co w tym roku - dodaje. Kolejnym wydarzeniem będzie śniadanie w Poniedziałek Wielkanocny. Pracownicy jadłodajni wrocławskiej Caritas przygotowali dla 50 bezdomnych i najuboższych mieszkańców naszego miasta tradycyjne śniadanie. Weźmie w nim udział bp Andrzej Siemieniewski.
- Podejmowanie tak wielu akcji jest możliwe dzięki ofiarności mieszkańców Dolnego Śląska. To wszystko, co przekazujemy, to są dary serca, a my oczywiście chcemy wychodzić naprzeciw potrzebom, które widzimy dookoła siebie. Żyje nam się coraz lepiej, ale jednocześnie jest sporo takich ludzi, którzy potrzebują pomocy, którym nie żyje się tak dobrze, którzy z różnych przyczyn żyją na skraju ubóstwa. Im chcemy pomagać - mówił w rozmowie z "Gościem" abp Józef Kupny.
Metropolita wrocławski zaznaczył, że Kościół wrocławski jest wyczulony nie tylko na mieszkańców Dolnego Śląska. - Z pomocą chcemy wychodzić także poza nasz region, stąd idea pomocy tym wszystkim, którzy są bardzo poranieni przez wojnę, chcemy pomagać mieszkańcom Aleppo - dodał. Przypomniał w ten sposób o trwającej do czerwca zbiórce w ramach akcji "Dar dla Aleppo". - Oczywiście, żeby ta pomoc była sensowna, musi być dobrze rozlokowana, nie może działać na zasadzie rozdawnictwa nie wiadomo na co. Dlatego zdiagnozowaliśmy, jakie są potrzeby - wyjaśniał.
Okazało się, że największą jest pomoc przy odbudowie i wyposażeniu szpitala św. Ludwika w tym zniszczonym działaniami wojennymi mieście. - To są duże kwoty, ale my pomagamy tylko w tych najpilniejszych potrzebach. Mogę powiedzieć, że sporą sumę już zgromadziliśmy, a jest to możliwe, bo ta akcja jest ponad podziałami, obejmuje wszystkie kościoły chrześcijańskie na terenie Dolnego Śląska, obejmuje całą metropolię - diecezje: świdnicką, legnicką i wrocławską - przypomina.
Abp Kupny zaznacza też, że odbudowywany szpital nie jest przeznaczony tylko dla chrześcijan. - Każdy, kto przyjdzie tam po pomoc, to ją otrzyma. Nikt nie pyta, jakiego jest wyznania, jakiej wiary. To jest dzieło w duchu chrześcijańskim, w duchu nauki Ewangelii Chrystusa, i myślę, że możemy się tym bardzo cieszyć - puentuje.
Wszyscy, którzy chcieliby się dowiedzieć więcej o akcji "Dar dla Aleppo", mogą zajrzeć na stronę www.DarDlaAleppo.pl. O tym, jak pomóc, można się dowiedzieć również TUTAJ.
Zobacz zdjęcia z wręczenia paczek ubogim mieszkańcom Wrocławia.