Patronka pojednania

W ramach szóstej edycja "Areopagu na Wyspie", która nosi tytuł "Chrześcijaństwo w świecie - drogi jedności i rozdroża", odbyła się prelekcja pt. "Św. Jadwiga Śląska - patronka pojednania narodów. W 750-lecie kanonizacji".

W dwugłosie wzięli udział prof. Stanisław Rosik z Uniwersytetu Wrocławskiego oraz ks. dr Jerzy Żytowiecki z Towarzystwa Studiów Interdyscyplinarnych przy Papieskim Wydziale Teologicznym i wieloletni członek prezydium Dortmundzko-Wrocławsko-Lwowskiej fundacji im. św. Jadwigi Śląskiej.

Prof. Rosik podkreślił, że w przypadku Jadwigi i Henryka Brodatego mamy do czynienia z małżeństwem, które połączyło Polskę i Niemcy więzami dynastycznymi. - To był początek drogi, którą dzisiaj rozważamy. W ten sposób mieliśmy ustanowione więzy krwi. W praktyce okazało się niezwykle istotne to, co się wydarzyło w następnych stuleciach i prze rozwój kultu św. Jadwigi , i przez burzliwe dzieje kontaktów polsko-niemieckich - wyjaśniał.

Zaznaczył, że było wiele wątków, które wymagały szczególnej opieki świętej, zwłaszcza po II wojnie światowej w realizacji idei pojednania. - Warto przypomnieć, że św. Jadwiga po 1930 r., gdy jej kościół w Berlinie stał się katedrą dla utworzonego wówczas biskupstwa, stała się patronką stolicy Niemiec i od tego momentu jest tam czczona. A po II wojnie światowej, gdy Polska objęła ziemię dolnośląską, ona, jako opiekunka kraju nad Odrą, stała się naturalnym łącznikiem między dwoma narodami - wyjaśniał.

Kamień milowy na drodze do pojednania kładł m.in. kard. Bolesław Kominek. Przypomniał, że wśród sygnatariuszy tego listu znalazł się kard. Karol Wojtyła. I właśnie jego wybór na Stolicę Piotrową w dniu liturgicznego wspomnienia św. Jadwigi, 16 października 1978 r.,jeszcze bardziej podniósł wagę pojednania polsko-niemieckiego i jadwiżańskiego patronatu nad nim. - W czasie pierwszej pielgrzymki do Polski i Mszy św. na wrocławskich Partynicach, papież całą swoją homilię poświęcił św. Jadwidze i mówił m.in.: "W dziejach tych stoi ona jako postać graniczna, która łączy ze sobą dwa narody - naród niemiecki i naród polski. Łączy na przestrzeni wielu wieków historii, która była trudna i bolesna. Pozostaje ona, przez siedem już stuleci, orędowniczką wzajemnego zrozumienia i pojednania" - przytaczał.

Prof. S. Rosik zaznaczył, że w tradycji śląskiej św. Jadwigę zapamiętano jako "wielki ziemi śląskiej klejnot". Następnie przypomniał jej postać i postawy na podstawie opisu zawartego w bulli kanonizacyjnej sprzed 750 lat. Przypomniał też homilię papieską wygłoszoną nazajutrz po kanonizacji, w której jest jasne zalecenie Ojca Świętego, by święto św. Jadwigi było obchodzone nie tylko we wszystkich diecezjach w Polsce, ale też w Niemczech i Czechach. - Wtedy zaczął się patronat łączący sąsiadów.

Ks. dr Jerzy Żytowiecki opowiadał natomiast o praktycznym wymiarze pojednania polsko-niemieckiego, dziś poszerzonego jeszcze o Ukrainę, którego patronką jest śląska księżna. Opowiadał o realnej współpracy między polskimi i niemieckimi parafiami i wspólnotami. Podkreślił, że wzajemne relacje były realizowane na wielu płaszczyznach, zarówno intelektualnej jaki realnej pomocy materialnej, która z pełną mocą wybuchła w czasie stanu wojennego, gdy do Wrocławia przyjeżdżały całe TIR-y z darami. - Następnie współpraca rozwinęła się w zakresie edukacyjnym i medycznym. Cała organizacja rozwijała się bez struktur pod opieką najpierw kard. Kominka, a później Arcybiskupiego Komitetu Charytatywnego. Dlatego jak tylko Polska odzyskała wolność, 14 czerwca 1991 r., aktem notarialnym powstała Fundacja św. Jadwigi - opowiadał.

Następnie kapłan opowiadał o strukturach organizacji, podejmowanych na przestrzeni lat kolejnych i inicjatywach oraz o rozszerzeniu swojego zasięgu na teren Ukrainy. W ramach swojego wystąpienia ks. Żytowiecki pokazywał archiwalne zdjęcia z życia fundacji.

Posłuchaj dwugłosu:

cz. 1 - prof. Stanisław Rosik:

cz. 2 - ks. dr Jerzy Żytowiecki:

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..