O charyzmatach mówił ks. Mariusz Rosik w trakcie modlitewnego spotkania organizowanego przez wspólnotę Hallelu Jah w ramach chrześcijańskiego festiwalu "Odnowienie". Finałem festiwalu będzie koncert zespołów 12 Kamieni i TGD przy pl. Wolności obok NFM we Wrocławiu 27 maja (18.00–22.00).
Przywołał najpierw słowa papieża Franciszka wspominającego swoje pierwsze odczucia związane z Odnową w Duchu Świętym w Argentynie: „Kiedyś powiedziałem o nich takie zdanie: Oni mylą celebrację liturgiczną ze szkołą samby. Tak powiedziałem! Później się nawróciłem, poznałem ich lepiej. A teraz uważam, że ruch ten czyni wiele dobrego dla Kościoła w ogóle (…)”.
Ks. M. Rosik przytoczył barwną historię narodzin odnowy charyzmatycznej w Argentynie – związanej m.in. z modlitwą o uzdrowienie, zanoszoną przez pewnego charyzmatyka nad sekretarzem prezydenta Peróna. Modlitwa okazała się skuteczna, a prezydent udostępnił członkom Odnowy w Duchu Świętym stadiony, ponadto darmowy program telewizyjny oraz radiowy…
Już wkrótce papież będzie świętował w Rzymie jubileusz 50-lecia odnowy charyzmatycznej – na który wyrusza także wielu wrocławian. W Hallelu Jah jubileuszowi towarzyszy m.in. cykl poświęcony rozważaniom o charyzmatach.
Swoją ostatnią refleksję o nich ks. Mariusz rozpoczął od przyjrzenia się zakończeniu Ewangelii św. Marka. Pierwotnie kończyły ją słowa o kobietach, które „nikomu nic nie oznajmiły, bo się bały”. Nie znalazł się tam najpierw opis spotkań ze Zmartwychwstałym – ponieważ z Ewangelii wynikało, że Apostołom wystarczył fakt pustego grobu. Ponad 20 lat później, jak wyjaśniał prelegent, została jednak uzupełniona. Ostatecznie w zakończeniu jest mowa o głoszeniu Ewangelii potwierdzonym znakami: „Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą (…) na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie (…) Pan współdziałał z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły”.
– Ktoś dopisując to zakończenie, zwrócił uwagę na charyzmaty. To znak, że w pierwotnym Kościele kładziono na nie duży nacisk – zauważył ks. Rosik. Zwrócił uwagę na kilka biblijnych tekstów im poświeconych. Wśród nich jest 2 Tm 1,7: „Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia”. W tych właśnie trzech dziedzinach – mocy, miłości, myślenia, potrzebujemy pomocy Ducha Świętego – podkreślał.
Wyjaśnił, że słowo „Parakletos”, odnoszące się do Ducha Świętego, oznaczało w starożytnych greckich polis swoistą „instytucję” czy funkcję. Takim parakletem był powszechnie szanowany, prawy człowiek o nieskazitelnej opinii. Jeśli ktoś był sądzony, a paraklet stanął przy nim czy położył rękę na jego ramieniu, taką osobę uniewinniano. Duch Święty i dziś staje przy każdym z nas i mówi: jesteś niewinny, krew Jezusa obmywa cię z każdego grzechu. Zapewnia nas o tym i udziela nam mocy, miłości, zdolności trzeźwego myślenia.
Najpierw daje moc zerwania z grzechem, potem moc czynienia wielkich Bożych dzieł. Ks. M. Rosik ukazał tę moc m.in. na przykładzie organizacji Team Challenge, założonej przez D. Wilkersona, autora książki „Krzyż i sztylet” – związanej z początkami Odnowy w Duchu Świętym. Organizacja ta wspiera ludzi w walce o wyzwolenie od nałogu narkomanii. – Podczas gdy rządowe programy mają skuteczność 20 proc., w Team Challenge skuteczność w walce z narkomanią wynosi 80 proc. Dlaczego? Bo terapia zaczyna się od 7-tygodniowego seminarium odnowy wiary – mówił kapłan.
Wyjaśnił znaczenie daru miłości – tej najczystszej, najwyższej, określanej mianem „agape” – oraz daru „trzeźwego myślenia”, związanego z umiejętnością podejmowania właściwych decyzji. – Ważne, by otwierać się na charyzmaty we wszystkich tych dziedzinach – mówił. Podkreślił, że gdy Duch Święty zstępuje, człowiek zaczyna głosić Ewangelię, a to głoszenie potwierdzane jest znakami. To zwykły sposób działania Ducha.