To był festyn rodzinny z wielkim rozmachem. W parafii św. Jadwigi Śląskiej świętowano już Dzień Dziecka.
Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 13 i potrwa do godz. 22. Zabawa przy muzyce, prezentacja różnych lokalnych grup artystycznych, ale również możliwość skorzystania przez dzieci z dmuchanych zamków, karuzel oraz przejażdżek na kucykach to tylko część atrakcji, z jakich dziś na Kozanowie korzystali wrocławianie.
Festynowi towarzyszył kiermasz zabawek i rękodzieła i spory wybór stanowisk gastronomicznych.
- Przygotowania kosztowały nas rok pracy. Sztab, który zebraliśmy do tej inicjatywy, to 20 osób, a z wolontariuszami i wszystkimi, którzy pomogli, uzbiera się nawet 70 osób - mówi ks. Grzegorz Gac z parafii św. Jadwigi Śląskiej przy ul. Pilczyckiej.
Jasno wskazuje cel pikniku, a jest nim integracja ludzi, tworzenie wspólnoty i pokazanie, że parafia to nie tylko kościół, nie tylko Msza św. co niedzielę, ale też bycie razem. Robienie czegoś dobrego dla społeczności lokalnej.
Kapłan podkreśla, że parafianie mocno zaangażowali się w organizację festynu.
- Dzisiaj na scenie występowały dwa nasze zespoły, schola młodzieżowa i dziecięca. Zaprezentował się również nasz niewidomy parafianin, który pięknie śpiewa. Zaangażowały się wszystkie wspólnoty, które funkcjonują przy parafii - dodaje ks. Grzegorz Gac.
Pieniądze, jakie uda się uzbierać (wiadomo, że taki festyn to także duży wydatek), parafianie przeznaczą na sprawy remontowe, bo czeka ich duża inwestycja przy remoncie dachu.
- To już mój trzeci taki piknik i muszę przyznać, że co roku akcja się rozrasta. Zaglądają tu nie tylko mieszkańcy okolicy, ale także ludzie z całego miasta - stwierdza kapłan.