W Obornikach Śląskich, przez cały tydzień począwszy od soboty 3 czerwca, odbywać się będzie Tydzień Modlitw za Powołanych do Małżeństwa.
Inicjatywa "Tak na serio" to pomysł, który zrodził się 4 lata temu podczas spotkania Duszpasterstwa Akademickiego "Namiot", w parafii salwatorianów pw. NMP Matki Zbawiciela w Warszawie. Wyjściową była refleksja, że w Kościele jest tydzień modlitw o powołania kapłańskie, ale nie ma analogicznego stałego wydarzenia dotyczącego małżonków.
Jak zaznacza ks. Jacek Wawrzyniak SDS, proboszcz parafii pw. św. Judy Tadeusza i św. Antoniego Padewskiego w Obornikach Śląskich, warszawska propozycja spotkała się z doskonałym odbiorem, w związku z tym zaczęto ją przeszczepiać do innych salwatoriańskich parafii. Termin jest stały. W każdym miejscu wydarzenie odbywa się od Wigilii Zesłania Ducha Świętego do Niedzieli Trójcy Świętej. Ksiądz proboszcz zaznacza, że obornicka parafia jest czwartą w Polsce, po stolicy, Bielsku Białej i Trzebini, w której oprócz podejmowanej w tym czasie modlitwy za małżonków są organizowane spotkania formacyjne podejmujące tematykę narzeczeństwa, małżeństwa, relacji między kobietą a mężczyzną oraz modlitwy.
Każdy dzień ma też swoją konkretną intencję. W sobotę, 3 czerwca, modlitwą zostaną objęci powołani do małżeństwa, a w kolejnych dniach: wszyscy małżonkowie, kobiety, mężczyźni, małżeństwa pragnące potomstwa, bojący się przyjąć sakrament małżeństwa, rozwiedzeni, małżeństwa przeżywające kryzysy i, ostatniego dnia, narzeczeni. – Zapraszamy szczególnie tych, którzy szukają swojej życiowej drogi: licealistów, studentów, tych, którzy planują w przyszłości związać się z drugą osobą w sakramencie małżeństwa, a także narzeczonych i aktualnych małżonków, niezależnie od długości stażu, oraz rozwiedzionych – zachęca ks. J. Wawrzyniak.
Udział w spotkaniach jest bezpłatny. Program można znaleźć poniżej.
Inicjatywę patronatem honorowym objął abp Józef Kupny, metropolita wrocławski. Gość Niedzielny jest natomiast patronem medialnym.
Tydzień Modlitw za powołanych do małżeństwa "Tak na serio"