Metropolita wrocławski abp Józef Kupny konsekrował kościół pw. św. Józefa, filię parafii pw. NMP Matki Pocieszenia w Oławie. Świątynia 30 maja 2013 r. doszczętnie spłonęła.
Na początku homilii arcybiskup przybliżył zebranym okoliczności, w których dowiedział się o tym, że kościół św. Józefa spłonął. Zaznaczył, że było to tuż po nominacji na metropolitę wrocławskiego, ale jeszcze przed oficjalnym przejęciem diecezji. Zaznaczył, że zaraz po ingresie do katedry wrocławskiej odwiedził Oławę i oglądał zgliszcza, które pozostały po pożarze. - Wydawało się, że kościół nie nadaje się do odbudowy, ale dzięki staraniom ówczesnego księdza proboszcza [Pawła Cembrowicza - przyp. red.] oraz zaangażowaniu wielu ludzi, a później również ks. Tomasza Czabatora [obecny proboszcz - przyp. red.] podjęto ogromny trud odbudowy. Dzisiaj radujemy się pomyślnym zakończeniem prac i pięknem, które zostało przywrócone tej świątyni pod wezwaniem św. Józefa - mówił.
- Ten kościół, tak jak każdy inny, przypomina nam, że Bóg nie zamyka się tylko w prywatnej przestrzeni naszego serca. On chce być obecny w publicznej przestrzeni miast. Chce być wszędzie, gdzie toczy się nasze życie - zaznaczył. Wyjaśniał, że potrzebujemy miejsc zgromadzeń, modlitwy, w których doświadczamy wspólnoty z Bogiem i bliźnimi. Przekonywał, że nie wystarczy się tylko modlić w różnych miejscach, choć modlitwa jest istotna. - To nie to samo, co spotkanie z Jezusem prawdziwie żywym w Eucharystii, z Jezusem, który rodzi się na ołtarzu - przekonywał.
Przywołał opisy zawarte w Ewangelii, że Chrystus już za swojej młodości bywał w świątyni. - Jak droga była mu świątynia - miejsce modlitwy i składania ofiar Bogu Ojcu - świadczy Jego płacz nad mającym nastąpić zburzeniem całej Jerozolimy. Swoim przykładem Jezus pokazał, jak bardzo ważna jest wspólnotowa modlitwa, wspólne składanie Bogu ofiar i doświadczenie jedności ludu Bożego. To wszystko nabrało jeszcze większego znaczenia z chwilą ustanowienia Eucharystii - dodał.
Abp Kupny zwrócił uwagę, że jej sprawowanie wymaga sakralnej przestrzeni, w której wierni wspólnie będą słuchać słowa Bożego i celebrować obecność Chrystusa pod świętymi postaciami i wielbić Go za wielki dar miłości, a całe wyposażenie świątyni kieruje naszą myśl ku niebu i służy budowaniu głębokiej relacji między osobami, którą nazywamy komunią. - Nawet niewielka wieża kościelna wskazuje na niebo i mówi o wysokości, na którą nie można się wspiąć o własnych siłach. Tam można się dostać tylko sercem - tłumaczył. - Do kościoła przychodzimy po to, by przygotować nasze serca na spotkanie z Bogiem.
Nawiązując do odczytanego fragmentu Ewangelii, mówił, że Pan Jezus tłumaczy nam, w jakiej dyspozycji duchowej powinniśmy składać Bogu nasze ofiary. - Co zrobić, by nasze serca były gotowe na spotkanie z Nim? Przede wszystkim, mówi Jezus, musimy się pojednać z bliźnimi. Nie powinniśmy przychodzić na ucztę miłości bez miłości, z sercem pełnym gniewu - nauczał. Podkreślił, że najlepiej to robić przez modlitwę, która jednoczy na nowo, pokazuje, że jesteśmy dziećmi tego samego Ojca, pokonuje rozdrażnienie, frustrację i smutek, na nowo nas otwiera, pokazuje iskierkę światła nadziei i zgody. - Modlitwa ma wieloraką postać. Modlitwą jest wspólne mówienie do Boga, ale również słuchanie Jego słowa. Modlitwą jest także trwanie w ciszy, kiedy pozwalamy słowu Boga działać w nas. Modlitwą jest wreszcie uwielbienie w odpowiedzi na Słowo. Każda z tych form zbliża nas do siebie, wytwarza jedność między nami - dodał.
- Budowa jedności między sobą i z naszym Ojcem, który jest w niebie, osiąga maksimum swojego natężenia w Eucharystii, która sprawowana jest we współczesnym wieczerniku, tzn. w kościele - spuentował.
Abp Kupny dziękował też wszystkim zaangażowanym w odbudowę kościoła pw. św. Józefa.
Posłuchaj całej homilii: