Na ten wieczór kibice czekali chyba najbardziej podczas całego The World Games 2017. Bilety na turniej speedway'a na odnowionym Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu rozeszły się najszybciej. Polscy zawodnicy, choć z drobnymi kłopotami, nie zawiedli fanów.
O popularności "czarnego sportu" niech świadczy fakt, że pod stadionem kilka osób spacerowało z kartkami, na których było napisane "kupię bilet". Ostatecznie na stadionie zasiadło 12 tys. kibiców.
Formula zawodów nawiązywała do turniejów nierozgrywanych już od bardzo wielu lat - Mistrzostw Świata Par. Ostatnie tego typu zawody odbyły się w 1993 r. Powrót do idei sprzed lat okazał się bardzo interesujący. Turniej na Stadionie Olimpijskim był pełen zaskakujących rozgrywek. Ostatecznie, dość niespodziewanie, miejsce w finale zapewnili sobie po rozegraniu 21 biegów Australijczycy (Jason Doyle oraz Chris Holder dość szybko zastąpiony przez Maxa Fricke).
Natomiast w barażu spotkali się Polacy (Maciej Janowski, Bartosz Zmarzlik i rezerwowy: Patryk Dudek) ze Szwedami (Fredrik Lindgren, Antonio Lindbeack oraz rezerwowy: Peter Ljung). Wyścig zakończył się wynikiem remisowym (3:3), który zgodnie z regulaminem w takiej formule turnieju promował Polaków.
Bieg finałowy ułożył się dla biało-czerwonych doskonale. Zmarzlik i Janowski nie dali szans rywalom, wygrywając 5:1 i jednocześnie złoty medal The World Games 2017.
Ostateczne wyniki:
Zawody zostały rozegrane jako "sport na zaproszenie". Zwycięstwo Polaków nie wlicza się do ogólnej klasyfikacji medalowej.