Dziś zapraszamy na relację jednego z opolskich duszpasterstw akademickich - Xaverianum.
- Godzina 7 - pobudka, szybkie mycie i jutrznia pod przewodnictwem ojca Waldka SJ. Plan na dzisiaj to wspólne wyjście ekipą szefów w trasę na Czarny Staw Gąsienicowy. O 8.00 spotykamy się na parkingu przy chacie duszpasterstwa "Dach" i ruszamy samochodem z szefami Góry św. Anny, "Redemptora", "Stygmatyka" i, oczywiście, "Dachu" oraz z głównym kwatermistrzem obozu. Natrafiamy na korek w stronę Zakopanego, lecz udaje nam się pojechać skrótem do Kuźnic. Gdy już docieramy, ruszamy wspólnie w stronę Murowańca. Powoli wszyscy zaczynamy się rozkręcać i rozmawiać ze sobą. Czujemy się coraz swobodniej w swoim towarzystwie. Dochodzimy do schroniska, gdzie mamy chwilę na odpoczynek, pyszną szarlotkę oraz masę innych dobrych rzeczy. Po godzinie ruszamy w stronę Czarnego Stawu Gąsienicowego. U celu spotykamy studentów z "Antoniego", z którymi odmawiamy Anioł Pański. Następnie nasza grupa dzieli się. Jedna część zaczyna schodzić do samochodu, a ci bardziej wytrwali ("Xaver" i "Górka") wyruszają w drogę na Karb - tak szef chaty Xaverianum wspomina piątkową wyprawę w góry z ekipą szefów.
Jak wspominają uczestnicy, wędrówka była męcząca, ale wspaniałe widoki wynagrodziły podjęty trud. Również droga powrotna przez Halę Gąsienicową została dobrze zapamiętana. Wspomnienie malowniczego miejsca i kwitnących tam kwiatów wywoływało uśmiech na twarzach jeszcze długo po powrocie, mimo zmęczenia. W tym czasie kontuzjowana grupa wyruszyła na podbój Krupówek, gdzie w promieniach słońca delektowała się lodami i kawą.
Dzień był naprawdę udany.