W Hospicjum dla Dzieci Dolnego Śląska zaprezentowano nowy program pomagania. To jakby nowe otwarcie dla placówki.
Nowa odsłona placówki zawiera się już w nazwie. Od dzisiaj bowiem hospicjum będzie funkcjonowało pod nazwą „Formuła dobra”. Nowe logo, barwy, flaga i symbole - to zmiana na lepsze nie tylko dla wizerunku, ale dla samych małych pacjentów. Wrocławskie dziecięce hospicjum poprzez proces rebrandingu chce wprowadzić nową jakość, ale także dzielić się sporym doświadczeniem.
Przypomnijmy, że początek programu pomocy dzieciom terminalnie chorym oraz ich rodzinom miał miejsce we Wrocławiu jesienią 2015 roku. 1 kwietnia 2016 roku hospicjum oficjalnie wystartowało. Ma swoje oddziały także w Jeleniej Górze, Wałbrzychu, Zgorzelcu i Kłodzku. Obecnie pod profesjonalną medyczną opieką znajduje się tam 95 dzieci.
Minęło 730 dni niesienia pomocy medycznej, terapeutycznej, psychologicznej i duchowej. Wprowadzana teraz „Formuła dobra” to program kompleksowego, holistycznego pomagania nieuleczanie chorym dzieciom.
Podczas uroczystej gali zaprezentowano ważne symbole, którymi placówka będzie posługiwać się przy kolejnych inicjatywach w życiu publicznym. Są to balony dobra z przypiętymi do nich karteczkami z dobrymi słowami, dalej: sadzonki dobra, symbolizujące podopiecznych oraz księga dobra, w której goście podczas różnego rodzaju spotkań będą wpisywać ważne dla nich słowa.
Hospicjum ma w planach kolejne wydarzenia, m.in. coroczny letni Festiwal Dobra z muzyką, ciekawymi ludźmi i interesującymi produktami. Oprócz tego ruszą punkty poboru dobra dla szkół, uczelni i wolontariuszy.
- Zmieniamy hasło i logo instytucji nie bez powodu, czy dla zmiany po prostu. Pewnie wszyscy słyszeliście słowa: hospicjum to też życie. Ruch hospicyjny korzysta z tego stwierdzenia od wielu lat. A może to tylko slogan? - pytał zaczepnie dr Krzysztof Szmyd - Im częściej pojawiałem się u pacjentów w domu, tym wyraźniej widziałem ich rodziny, które sobie nawzajem świadczą dobro. Te słowa to nie tylko slogan reklamowy, kryje się za nimi ważna treść. I ta treść stała się pierwszym moim odkryciem: W tych rodzinach, ludziach wokoło tych dzieci tętni życie, dzieje się wiele dobrego - mówi dr Krzysztof Szmyd.
Szef Hospicjum dla Dzieci z Dolnego Śląska podkreśla, że po latach doświadczeń jego placówka wie, jak pomagać, jak właściwie działać. Chodzi nie tylko o opiekę medyczną małych pacjentów, ale także troskę o ich rodziny czyli kompleksowe podejście.
- Powiem coś, co nie dla wszystkich jest oczywiste. Im większy postęp zachodzi w medycynie, im mniejsze wcześniaki da się uratować itd, tym my będziemy mieć więcej pacjentów. Dziś mamy 95 podopiecznych, a w Polsce funkcjonuje ok. 60 takich hospicjów. Gdy we Wrocławiu powstawało hospicjum dla dzieci mieliśmy 20 pacjentów - przypomina dr K. Szmyd.
Wyjaśnia, że w tych dwóch słowach „Formuła dobra” zawiera się to, co powinno się robić dla chorych nieuleczalnie dzieci.
- Dziennikarze pytali mnie, czy coś się zmieni dla pacjentów? Na początu pomyślałem, że może niewiele, ale teraz wiem, że zmieni się dużo. Zdajemy sobie sprawę, dlaczego holistyczna opieka jest bardzo istotna. Choroba dotyka nie tylko te dzieci, ale ich rodziny. A ponieważ to powiedzieliśmy dziś, już nie ma odwrotu, musimy lepiej pomagać - podsumował dr Krzysztof Szmyd.
Dodał, że po latach pracy przy opiece paliatywnej uzmysłowił sobie, że praca w hospicjum nie polega na tym, że coś się komuś daje. Tak naprawdę to jeszcze więcej się dostaje.
- Ja mogę powiedzieć za siebie: ta praca zmieniła mnie na lepsze. Jesteśmy bogaci w doświadczenia i chcemy przekonywać społeczeństwo, że wystarczy trochę czasu i wysiłku dla chorych, by naprawdę zrobić wiele dobrego. Oni są dla nas szansą, a nie ciężarem - skomentował kierownik hospicjum.
Jednym z ważniejszym projektów w ciągu pierwszego roku działania „Formuły dobra” będzie zbieranie informacji. Firma Newspoint z Warszawy zaproponowała projekt badawczy, w którym zapyta społeczność internetową, jak rozumieją hospicjum perinatalne, hospicjum dla dzieci. Zwieńczeniem tych badań będą konferencje prasowe, które odpowiedzą na pytanie: jak informować skutecznie i rzetelnie, żeby rodzice docierali do hospicjów ze swoimi chorymi pociechami.
W Hospicjum dla Dzieci Dolnego Śląska „Formuła dobra” będzie rozwijać się także istniejący wolontariat. Już dziś pomaga w placówce 61 wolontariuszy. W inicjatywę włączą się wrocławskie uczelnie wyższe. Podczas gali Regionalne Centrum Wspierania Inicjatyw Pozarządowych przyznało dziecięcemu hospicjum certyfikat „Dobrego Wolontariatu” za wysokie standardy pracy wolontariackiej.
W ramach zmiany wizerunku ruszyła także strona internetowa www.formuladobra.pl.
- Otrzymujemy naprawdę ogromne wsparcie: duchowe, psychiczne i fizyczne. Oni po prost przy nas są. Pomagają w codziennych sprawach i opiece przy moim synku Dominiku. Kluczowe w ich postawie jest to dobre słowo. Nigdy nie mówią, że coś jest nie tak. Nie poddają się - mówi Anna Bazan, mama chorego Dominika, którym opiekuje się Hospicjum dla Dzieci Dolnego Śląska „Formuła dobra".