Pod hasłem "Jego moc uwalnia mnie" odbyła się 9. pielgrzymka gimnazjalistów do Henrykowa. Wzięło w niej udział 317 uczniów klas trzecich ośmiu gimnazjów z terenu archidiecezji wrocławskiej.
- Mówiliśmy dzisiaj o tym, że Pan Jezus uwalnia nas naszych grzechów i zniewoleń po to, by dać nam życie w miłości, w łasce wraz z Nim - mówi ks. Paweł Jędrzejski, z Diecezjalnego Duszpasterstwa Młodzieży odpowiedzialny za gimnazjalistów.
Młodzież po przyjeździe do Henrykowa miała okazję zwiedzić pocysterski klasztor i dowiedzieć się więcej o funkcjonującej tu szkole - Katolickim Liceum Ogólnokształcącym im. bł. Edmunda Bojanowskiego. Następnie w namiocie obok klasztoru wystąpili ewangelizatorzy z grupy "Wyrwani z niewoli". - Jacek i Mateusz przede wszystkim dali, głosząc świadectwo swojego życia i nawrócenia, wzór, że można pójść za Panem Jezusem i oddać mu siebie bezwarunkowo - dodaje. Młodzież usłyszała również, że tylko w Bogu można znaleźć pełnię szczęścia. Blisko półtoragodzinne spotkanie było pełne radości i interakcji. Gimnazjaliści chętnie włączali się m.in. w śpiewane piosenki.
Po przerwie na drugie śniadanie, w kościele parafialnym Wniebowzięcia NMP odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu. Chętni mogli skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania. - To była też okazja do wyboru Jezusa na Pana i Zbawiciela - mówi ks. P. Jędrzejski.
Ostatnim, ale centralnym wydarzeniem pielgrzymki była Msza św. , której przewodniczył dyrektor henrykowskiego KLO, ks. dr Krzysztof Deja. Na zakończenie Eucharystii młodzież przyjęła indywidualne błogosławieństwo i otrzymała, na pamiątkę, breloki z napisem "Nie wstydzę się Jezusa".
Ks. Paweł Jędrzejski podkreśla, że pielgrzymka była okazją, by pokazać gimnazjalistom, że Kościół mówi również zrozumiałym dla nich językiem. - Z mojego doświadczenia kapłańskiego wiem, że młodzież w tym wieku oczekuje przede wszystkim, by z nimi być. Oni bardzo dobrze widzą i czują jeśli ktoś z całego serca jest z nimi obecny. Doceniają to mimo, że często wcale tego nie werbalizują. A więc zadaniem duszpasterzy i katechetów jest poświęcić im czas tak jak Pan Jezus poświęcał go dla ludzi - analizuje.
Przekonuje, że to wymaga cierpliwości. - Zadają mnóstwo pytań, które ich nurtują. Odpowiedzi powinny być w swym przekazie proste, wtedy trafiają do odbiorców. - dodaje. Duszpasterz zauważa jeszcze jedną prawidłowość - młodzież gimnazjalna często przy swoich rówieśnikach wchodzi w pewne role, nie jest sobą. Zupełnie inaczej jest, gdy dochodzi do rozmów w mniejszych grupach lub indywidualnych. - Wtedy są sobą i widać, że szukają odpowiedzi na ważne dla nich pytania. Mają wówczas otwarte serca i się nie boją.
Ks. Jędrzejski podkreśla, że Kościół cały czas uczy się jak przekazywać Ewangelię młodemu pokoleniu. - Najważniejsze jest świadectwo życia. Oni muszą widzieć w nas autentycznych świadków, a nie aktorów wcielających się w swoją rolę na katechezie czy w kościele - dodaje.
Posłuchaj całej homilii:
Wraz z młodzieżą do Henrykowa przyjechało 20 katechetów, zarówno kapłanów jak i świeckich.