Kombatanci wielu formacji niepodległościowych podzielili się w ratuszu opłatkiem z prezydentem Wrocławia.
Wigilia dla kombatantów organizowana co roku przez miasto Wrocław to szczególne wydarzenie, które zbiera wielu bohaterskich żołnierzy, łączniczki i sanitariuszki m.in. Armii Krajowej czy Narodowych Sił Zbrojnych. Z roku na rok coraz mniej osób spośród tego szacownego grona zasiada do stołu.
- Od 11 listopada jesteśmy w setnym roku niepodległej Polski. Przez cały następny rok, począwszy od stycznia, będą się działy wspaniałe rzeczy z tym związane. We Wrocławiu pragniemy bardzo godnie świętować tę rocznicę - mówił Rafał Dutkiewicz, zapraszając wszystkich kombatantów na obchody 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Na koniec złożył życzenia świąteczne wszystkim zebranym.
- Cieszę się z tego spotkania, w którym jesteśmy razem i dzielimy się wspomnieniami. To już dużo. Niestety, taka jest kolej rzeczy, ale konsekwentnie nas ubywa, dlatego uczcijmy chwilą ciszy tych, którzy odeszli w minionym roku. Pozwólcie, że wymienię tylko jedną osobą. To jest nasz pan Michał Haniszewski. Odszedł cicho i spokojnie, tak, jak działał. Był filarem działalności społecznej - mówił płk Ryszard Filipowicz ps. „Gryf”.
Prezes okręgu dolnośląskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej podkreślił, że przed nami ważny czas, ponieważ zbliżają się wybory samorządowe.
- Staniemy przez koniecznością wyboru nowych władz. A nie jest to łatwe. Hitler i Stalin wybili naszą inteligencję, zgładzono wielu mądrych Polaków. Nasz wybór będzie więc bardzo istotny. Pamiętajmy, by te władze oprócz praktycznych umiejętności miały także serce - mówił płk R. Filipowicz.
W imieniu abp. Józefa Kupnego opłatki pobłogosławił wikariusz biskupi ks. dr Adam Łuźniak.
- Za chwilę będziemy łamać się opłatkiem, który jest fragmentem chleba. Nim żywimy się codziennie. Chleb gromadzi w sobie wiele symboli spraw, o które walczyli i walczą żołnierze, które noszą w sercu kombatanci. Chleb to nie tylko życie codzienne, ale wyraz ludzkiej dobroci, domu rodzinnego, domu ojczystego. W imieniu abp. Józefa życzę, by na naszych stołach nie tylko nie zabrakło chleba codziennego, ale nie brakowało w rozpoczynającym się niedługo roku 2018 dobroci międzyludzkiej. Tej, która nas kształtuje. Tej, którą możemy się dzielić niezależnie od wieku, jaki nosimy na swoich barkach. By nie brakło błogosławieństwa Bożego i pamięci o tych, którzy odeszli - przemawiał ks. A. Łuźniak.
Zobacz zdjęcia z wigilii kombatantów TUTAJ.