To był pracowity dzień dla wolontariuszy Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Podczas dwóch spotkań upominki i paczki żywnościowe otrzymało prawie 1000 osób.
O 10.00 św. Mikołaj przyszedł do dzieci z rodzin dotkniętych ubóstwem. W spotkaniu zorganizowanym w koście pw. śś. Ap. Piotra i Pawła na Ostrowie Tumskim wzięło udział ok 200 najmłodszy ze swoimi rodzicami. W rolę pomocnika św. Mikołaja wcielił się metropolita wrocławski, abp Józef Kupny.
Jak podkreśla Paweł Trawka, rzecznik wrocławskiej Caritas, fantastyczne jest to, że paczki w ramach "Naszej paki" tworzyły dzieci dla dzieci. W akcję włączyło się bowiem wiele szkół.
- W tych prezentach znalazły się zabawki, które dzieci same chciałyby dostać. To fantastyczne - zachwyca się efektami.
Abp Kupny zwracając się do dzieci przypomniał, że w dzień Wigilii Bożego Narodzenia ma pewną chronologię.
- Najpierw czekamy na pierwszą gwiazdę, potem czytamy fragment z Pisma Świętego, który mówi o narodzeniu Pana Jezusa, dzielimy się opłatkiem i składamy sobie życzenia, a potem siadamy do stołu, śpiewamy kolędy, a o północy idziemy na Pasterkę - wyliczał.
Zaznaczył, że to wszystko jest tylko oprawą do głębszego przeżywania tajemnicy narodzin Boga oraz tego, że chce być z nami blisko, w naszych domach, że chce być razem z nami. - Dlatego się przygotowujemy i chcemy, aby ten dzień był bardzo radosny - dodał.
Metropolita wrocławski porównał mikołajkowe spotkanie do spotkania pastuszków z Panem Jezusem.
- Narodzenie Pana Jezusa dokonało się wśród biednych, którym sprawiło wiele radości i wyzwoliło wiele dobra. Pastuszkowie nie mieli wiele, ale to wszystko przynieśli, by ofiarować Jezusowi, Maryi i Józefowi. To jest dla nas znak, by w czasie świąt Bożego Narodzenia, szczególnie musimy się dzielić z innymi - miłością, dobrocią, ale też tym, co mamy - wyjaśniał.
Zaznaczył również, że przygotowane paczki są wyrazem pamięci o tych, którzy tych wszystkich rzeczy nie mogą sobie kupić. Na zakończenie złożył zebranym życzenia świąteczne, w których zachęcał, by otworzyć swoje serce dla Jezusa, który chce w nich zamieszkać.
Godzinę później w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego rozpoczęło się spotkanie z ubogimi i bezdomnymi, którzy na co dzień korzystają z wrocławskich jadłodajni. W sumie 750 osób wysłuchało życzeń od abp. Józefa Kupnego, wspólnie kolędowało i otrzymało specjalne paczki z prowiantem świątecznym.
- Pan Jezus nie patrzy na to co i ile posiadamy. Ty jesteś dla Jezusa kimś ważnym, twoje serce jest dla Niego tą stajenką, w której pragnie się narodzić - zwrócił uwagę metropolita wrocławski podczas składania życzeń świątecznych.
Paczki żywnościowe są bardzo istotnym elementem decydującym o przetrwaniu.
- W czasie świąt nasze jadłodajnie są nieczynne. W tym czasie nasi podopieczni muszą mieć zapewnione wyżywienie. Stąd właśnie paczki, które przygotowaliśmy wraz z Gminą Wrocław i Bankiem Żywności. W sumie wydaliśmy 750 paczek - wyjaśnia.
O tym jak wielkie w stolicy Dolnego Śląska jest zapotrzebowanie na wsparcie żywieniowe może świadczyć fakt, iż tylko jadłodajnia Caritas na ul. Słowiańskiej we Wrocławiu wydaje dziennie 500 porcji zupy i pieczywa. W skali roku to 130 tys. przygotowanych posiłków.
Jutro na pl. Solny odbędzie się Wigilia Wrocławska. Wciąż można podzielić się z najuboższymi swoimi wypiekami. Szczegóły TUTAJ.