Pielgrzymi z Wrocławia relacjonują swój pobyt na Europejskim Spotkaniu Młodych.
Piątek był pierwszym pełnym dniem spotkania. O poranku młodzież udała się do parafii, w których są goszczeni na pierwszą wspólna modlitwę poranną.
Po niej zostali podzieleni na międzynarodowe grupy, w których rozmawiali na przygotowany przez organizatorów temat. To również dobra okazja do poznania kolegów i koleżanek z różnych zakątków Europy.
Jakub Rajfur przekonuje, że ESM to doskonała okazja, by zwiedzić takie miejsc, do których nie udałoby się trafić podczas zwykłej wycieczki.
- Najpierw spacerowaliśmy po naszym miasteczku - Lörren. Zrobiło na nas ogromne wrażenie - przyznaje. Następnie większą grupą udali się do Bazylei, do Muzeum Sztuki.
- Warto było wydać 10 franków, by zobaczyć dzieła autorstwa Pablo Picassa, Salvadora Dali, czy Vincenta Van Gogha, które do tej pory widzieliśmy w podręcznikach szkolnych - dodaje.
Co w Bazylei w tych dniach zaskakującego? - Jest bardzo dużo ludzi. Podczas wieczornej modlitwy w hali prawie wszystkie miejsca były zajęte. Tak jak podczas poprzednich ESM, wszędzie widzi się Polaków. Czymś, co buduje klimat na pewno jest też spontaniczna radość wyrażana np. poprzez głośny śpiew w komunikacji miejskiej. Osobiście jestem pod wrażeniem mojej gospodyni. To złota kobieta, która otworzyła dla nas swoje serce. Też chciałbym być tak otwarty jak ona - przyznaje. Jakub mieszka u niej z kolegą, rozmawiają po niemiecku i angielsku.
Swoimi wrażeniami dzieli się również kl. Mateusz Smaza. - Bazylea to bardzo urokliwe miasto. Nie ma zbyt wielu konkretnych miejsc do zwiedzania, ale jest wspaniały klimat. Piękne widoki, uliczki. Na ulicach spotykamy bardzo wielu Polaków. Gdzie byśmy nie byli, wystarczy coś powiedzieć po polsku i zaraz znajdzie się jakaś grupka rodaków - opowiada.
Przyznaje też, że Szwajcarzy bardzo się dla jego grupy poświęcają. - Przychodzą do naszego przedszkola (tam grupa kl. Mateusza nocuje, przyp. red.) wcześnie rano, o 6.00, przygotowują śniadanie, zawsze pytają, czy wszystko w porządku - dodaje. Przyznaje też, że od początku czuje się klimat Europejskiego Spotkania Młodych.
- Ci, których spotykamy są zawsze uśmiechnięci, przybijamy ze wszystkimi piątki. Stojąc w kolejkac,h poznajemy się, śpiewamy kanony - wyjaśnia.
Dziś oprócz modlitw młodzież czekają po raz kolejny popołudniowe warsztaty tematyczne. Odbędzie się również specjalne spotkanie z braćmi z Taizé dla księży, sióstr i kleryków.
Zapraszamy na transmisję modlitwy wieczornej o godz. 19 na wroclaw.gosc.pl.