W bieżącym tygodniu przy kościele pw. św. Wawrzyńca trwa zimowisko, które organizacyjny sukces w dużej mierze zawdzięcza poczcie pantoflowej i życzliwości darczyńców.
Z półkolonii korzysta 33 dzieci w różnym wieku.
- Przychodzą zarówno sześciolatki, jak i szóstoklasiści nie tylko z pobliskich szkół. Czas wolny zagospodarowuje sześcioosobowy zespół złożony głównie z wolontariuszy, uczennic drugiego liceum ogólnokształcącego, osób o różnych zainteresowaniach - mówi o. Wojciech Matuła CMF.
Codziennie odbywają się gry i zabawy w sali parafialnej oraz wycieczki na miasto. We wtorek na przykład uczestnicy oglądali wystawę w Muzeum Narodowym, poświęconą życiu w Chinach pod koniec panowania dynastii Ming, w środę bawili się w Kinderplanecie, czyli na placu zabaw przy Pasażu Grunwaldzkim, a w piątek odwiedzą salę gimnastyczną.
W trakcie zimowiska nie brakuje spotkań z Panem Bogiem, czyli modlitwy i katechezy, tańca i śpiewu. Młodsi poznają swoją wiarę w ramach odpowiednio przygotowanych zajęć plastycznych, a starsi poprzez czytanie i wspólne rozważanie wybranych fragmentów Ewangelii.
Dzieci przychodzą na zimowisko z różnych powodów i miejsc. Zapytane objaśniają, że nie miały lepszego pomysłu, że podobało im się tu w zeszłym roku albo że zdecydowała o tym babcia.
Ośmioletnia Magda uczy się muzyki fortepianowej, jedenastoletni Miłosz uczęszcza do podstawówki im. Marii Skłodowskiej-Curie, a dziesięcioletnia Ania do szkoły im. Marii Dąbrowskiej.
- Opiekunowie dbają o dobrą zabawę, ale stają przed trudnym zadaniem okiełznania grupy dzieci wiekowo bardzo zróżnicowanej - zauważa wolontariuszka Weronika, studentka pedagogiki wczesnoszkolnej na Uniwersytecie Wrocławskim.
Zimowisko przy parafii pw. św. Wawrzyńca we Wrocławiu
Radosław E