Jakie przesłanie płynie z życia ukrytego w epoce "mentalności witryn", mówił we Wrocławiu o. Samuel Pacholski podczas obchodów ku czci patriarchy paulińskiego zakonu.
- Co łączy św. Pawła, naszego patriarchę, ze św. Józefem? - pytał przewodniczący Mszy św. paulin, proboszcz i kustosz sanktuarium św. Józefa w Świdnicy.
Wskazał na jeszcze jedną postać - wspominanego w czytaniu mszalnym proroka Eliasza, który ukrył się przy potoku Kerit. Wszyscy trzej prowadzili życie w jakiś sposób ukryte - niewidoczne dla wszystkich, zawierające jakąś tajemnicę, nieoczywiste, otwarte na niebezpieczeństwo i przygodę. Św. Paweł żył w ukryciu na pustyni, św. Józef skrywał tajemnice Bożego synostwa Chrystusa.
- Mamy tu do czynienia z ukryciem, które pochodzi z inspiracji Boga - mówił. - Ukrycie Adama i Ewy angażowało Boga w poszukiwanie człowieka. Życie św. Pawła Pierwszego Pustelnika czy św. Józefa jest podobne do tajemnicy Boga, który pozostaje dla nas zawsze w jakiś sposób ukryty.
O. Samuel zauważył, że dziś bardzo dokucza nam mentalność witryn - sklepowych, ale jeszcze bardziej pewnie internetowych.
- Nasze przyjaźnie, nasze aktywności są na pokaz. Myślimy, że doda nam to znaczenia, splendoru, powagi, ale zwykle rodzi zazdrość, zachłanność, hejt - zauważył. - Ukrycie, o którym mowa w Biblii, to jednocześnie zaproszenie do zamieszkania. Uczniowie w Ewangelii św. Jana pytali Jezusa gdzie mieszka. Poszli za Nim, zobaczyli gdzie mieszka i zostali, zamieszkali u Niego.
Podkreślił, że wielu ludzi doświadcza bezdomności psychologicznej i duchowej, braku podstawowego zakorzenienia. Św. Paweł nie był bezdomny. Gdy trzeba było, zostawił wszystko. Był zakorzeniony w Chrystusie.
- Znaleźć dom w Bogu, odkryć w Nim korzenie własnego szczęścia, to zadanie dla każdego z nas - mówił. - Bóg zaprasza nas, byśmy się w Nim ukryli i zamieszkali w Nim, bo chce zamieszkać wśród nas, z nami, w naszych sprawach. Chce uczynić w z twojego i mojego życia swoje sanktuarium.
O. Samuel zwrócił uwagę na znaczenie tego, czemu lub komu pozwolimy zamieszkać w sobie.
- Św. Paweł ukrył się na pustyni w momencie prześladowań, ale spędził tam całe życie. Jego przykład zachęca, by ukryć się w ramionach miłosiernego Boga - mówił. - Zachęca do zaufania tej drodze, jaką Bóg dla nas wybrał. Na zawsze.
W uroczystości uczestniczył kard. Henryk Gulbinowicz, konfrater paulinów. - Jesteśmy we Wrocławiu już od 20 lat. Dziękujemy Bogu, że natchnął księdza kardynała pomysłem sprowadzenia nas tu, sprawiając, że powstała we Wrocławiu Mała Jasna Góra. Chcemy się modlić o to, byśmy jako paulini wiernie wypełnili misję powierzoną nam przez Boga - mówił o. Mirosław Bijata, proboszcz paulińskiej wspólnoty we Wrocławiu.
Po Mszy św. można było uczcić relikwie św. Pawła, a na południową Eucharystię zaproszone zostały dzieci, na które tego dnia czekało specjalne błogosławieństwo oraz słodkości - „owoce pustyni”.
Kard. Henryk Gulbinowicz 20 lat temu zaprosił paulinów do Wrocławia Agata Combik /Foto Gość Scena spotkania dwóch pustelników - św. Pawła i św. Antoniego. Obraz we wnętrzu paulińskiej świątyni Agata Combik /Foto Gość