Empora muzyczna Auli Leopoldyńskiej zalśniła świeżymi barwami.
Zakończył się kolejny etap prac konserwatorskich w najbardziej reprezentacyjnym wnętrzu Uniwersytetu Wrocławskiego.
– Doprowadzenie auli do świetności to nasze marzenie. To wnętrze ważne jest wręcz dla całej Europy – mówi prof. Adam Jezierski, rektor uniwersytetu, wspominając o zainteresowaniu, jakim się cieszy aula – także wśród gości z daleka.
Podczas prac na emporze muzycznej wiele wysiłku wymagała konserwacja i rekonstrukcja fresków sklepienia nad balkonem (w sumie 140 m kw. fresku). – Ubytki oryginalnego dzieła sięgały nawet 50 proc. – wyjaśnia Kamilla Jasińska z UWr., przypominając, że w czasie wojny niedaleko od auli spadła bomba, przyczyniając się do drgań i ubytków tynku także tutaj.
Pierwotne piękno przywracano kolejnym postaciom na freskach – wśród nich upersonifikowanej Silesii, Wratislavii czy bogowi Viadrusowi. Nie brakło niespodzianek – odkryto m.in. karteczkę sprzed prawie 112 lat, która była niegdyś dołączona do zaproszenia na koncert; ustalono, że oryginalnie balustrada nie była złocona w całości; przypatrzono się dokładniej sylwetce Ateny – w której część badaczy widzi jednak św. Michała Archanioła – oraz towarzyszącym jej/jemu puttom, z których jedno ma 6 palców. Silesia dzięki konserwacji odzyskała księgę (po wojnie nie zrekonstruowaną), a Wratislavia – herb Wrocławia. Ta ostatnia usytuowana jest od strony rynku; za to od strony, gdzie gmach uniwersytetu sąsiaduje z Odrą, dostrzec można boga tej rzeki – Viadrusa: mężczyznę wyposażonego w wiosło i dzban, z którego wylewa się woda oraz wynurza jakiś wodny stwór.
Jan Harasimowicz, dyrektor Muzeum Uniwersytetu Wrocławskiego, zwraca uwagę na fakt, że program ideowy, wystrój empory jest kontynuacją wystroju westybulu – idąc schodami w stronę auli widzimy różne śląskie terytoria; na emporze – Silesię, Wratislavię oraz Viadrusa, personifikację Odry – jakby „kręgosłupa” Śląska. Na tle Silesii widzimy dominujące popiersie oraz dyrektora Urzędu Zwierzchniego – Jana Antoniego Schaffgotscha. – Na aulę trzeba patrzeć z perspektywy politycznej reprezentacji – podkreśla.
Kamilla Jasińska przypomina, że proces konserwacji Auli Leopoldyńskiej zaczął się od badań prowadzonych w 2010 r., podczas których ustalono stan jej konstrukcji oraz wystroju. W 2015 r. wzmocniono konstrukcję stropu auli, w 2016 r. zajęto się podium – podwyższoną przednią częścią auli (zobacz TUTAJ).
Prace obejmujące emporę muzyczną prowadzone były w 2017 r. dzięki dotacjom otrzymanym m.in. ze środków gminy Wrocław, samorządu dolnośląskiego oraz pełnomocnika rządu federalnego Niemiec ds. kultury i mediów. Konserwatorzy zajęli się sklepieniem (ponad balkonem, którego konstrukcję wzmocniono) z jego malarsko-rzeźbiarską dekoracją, malarstwem w czterech niszach okiennych i drewnianą balustradą. Musieli usuwać ogromne ilości brudu, uzupełniać brakujące elementy fresku (z pomocą kropeczek, nie pociągnięć pędzla, by rekonstrukcja była odróżnialna od oryginału).
Wystrój Auli Leopoldyńskiej powstał w latach 1731-1732; jest jednym z najwspanialszych barokowych świeckich wnętrz na Śląsku. Aulę zaprojektował Christophorus Tausch; freski wykonał Johann Christoph Handke z Ołomuńca, rzeźby figuralne Franz Joseph Mangoldt, ornamenty sztukatorskie i marmoryzację – Ignazio Provisore.
W 2018 r. będą prowadzone dalsze prace przy emporze muzycznej oraz przy oknach; w planach jest także rozpoczęcie konserwacji audytorium auli.
Informacje o konserwacji auli dostępne są TUTAJ