Powyższe hasło towarzyszyło uruchomieniu w stolicy Dolnego Śląska pierwszej całodobowo otwartej lodówki służącą dzieleniu się jedzeniem.
Lodówka znajduje się przy ul. Rydygiera 25 a, tuż obok hostelu. - Naszej aktywności proszę nie mylić z inicjatywami pokrewnymi, odpowiedzialnymi za powstawanie tzw. lodówek społecznych - podkreśla aktywistka, Karolina Nowakowska i dodaje: - Zależy nam na tym, by odczarować ideę dzielenia się pokarmem, która niepotrzebnie kojarzy się przede wszystkim z pomocą biednym.
Jadłodzielnię stworzyło trzyosobowe grono zapaleńców, członkowie wrocławskiej odsłony inicjatywy fooddsharingowej, obejmującej największe miasta w Polsce, obecnej we Wrocławiu od zeszłego roku. Aktywiści zasadniczo czerpią z własnych zasobów i sił otoczenia społecznego.Nie korzystają też z zewnętrznych źródeł finansowania typowych dla NGO. Jedną jadłodzielnię już prowadzili w Akademiku "Arka" Uniwersytetu Przyrodniczego. Musieli ją jednak przenieść w inne miejsce, bo - jak uważają - wybrana lokalizacja okazała się nietrafiona.
- Aktualnie naszym największym problemem jest brak lodówek, więc jeśli ktoś ma niepotrzebny, działający sprzęt bylibyśmy wdzięczni, jeśli zechciałby go nam przekazać - prosi K. Nowakowska.
Organizatorzy przybyłych gości częstowali między innymi ciastami przygotowanymi przez Akademię Liderów działającą przy wrocławskim Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej. Zapraszali do korzystania z lodówki wypełnionej różnymi specjałami, ale również do jej zaopatrywania. Zapowiedzieli, że być może powstanie kolejna jadłodzielnia na osiedlu Ołbin.