Potrzebujemy waszego doświadczenia, żeby budować nasz patriotyzm. Potrzebujemy zaczerpnąć z waszej odwagi - mówił ks. por. Maksymilian Jezierski podczas wspólnej modlitwy wrocławian za Żołnierzy Niezłomnych.
Mszą świętą w bazylice garnizonowej rozpoczęły się wieczorne obchody wrocławskie Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
- Duch Święty przychodzi do nas, aby pokazać nam, jak ważne są słowa, wobec których powinniśmy być wierni: „Bóg, honor, ojczyzna”. Pokazuje, że nie wystarczy te słowa wypowiadać, ale według nich żyć, a kiedy przyjdzie taka konieczność, za nie umierać - rozpoczął homilię ks. por. Maksymilian Jezierski.
Kapelan Akademii Wojsk Lądowych nawiązał do Liturgii Słowa z 1 marca, która wpisuje się w obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
- Ewangelia mówi o Łazarzu, który był przez życie odrzucony, przez ludzi zapomniany, który żył na marginesie, ale zawsze pozostawał wierny. Czy dziś nie możemy tak powiedzieć o żołnierzach wyklętych? Doświadczeni przez życie, zapomniani przez tyle lat - oświadczył ks. por. Jezierski.
Podkreślił, że żołnierze II konspiracji byli niewygodni dla systemu komunistycznego, ale nie bali się oddać swojego życia dla ojczyzny i dla Boga.
- Drodzy żołnierze, byliście przez lata jak ten Łazarz z dzisiejszej Ewangelii, ale sam Pan Bóg o was nigdy nie zapomniał. On daje życie wieczne tym, którzy poświęcili swoje życie na ołtarzu ojczyzny. A wam drodzy żołnierze, którzy żyjecie, Bóg błogosławi, abyście dawali nam świadectwo. Potrzebujemy was dzisiaj, jak nigdy wcześniej. Aby wasze świadectwo wierności słowom „Bóg, honor, ojczyzna" motywowało i pobudzało młode pokolenie Polaków do postawy patriotyzmu - mówi kaznodzieja.
Zaznaczył, że dla kolejnych pokoleń Polaków ważne jest, by czerpać z heroizmu żołnierzy niezłomnych i uczyć się od nich postawy, która każe wymagać od siebie więcej każdego dnia. Postawy, która nie pozwala pójść na kompromis, na współpracę ze złem.
- Dlaczego Łazarz został nagrodzony przez Boga niebem? Dlatego, że nie poszedł na kompromis z tym co złe. Również żołnierze niezłomni to ci, którzy nie poszli na kompromis. Im więcej słucham i czytam o nich, tym bardziej motywuje sam siebie, by być dobrym katolikiem, dobrym księdzem, dobrym oficerem Wojska Polskiego, ale przede wszystkim być dobrym człowiekiem - przyznał ks. M. Jezierski.
Jak dodał, wielkie wrażenie zrobiła na nim postać ks. Władysława Gurgacza, kapelana żołnierzy niezłomnych, którą lepiej poznał przez film „Gurgacz”. To własnie on młodemu pokoleniu kapłanów w Polsce pokazuje, jak trzeba żyć. Co to znaczy służyć wiernym oraz samemu Bogu i nigdy nie iść na kompromis ze złem.
Kapelan w homilii wspomniał także postać śp. płk. Zbigniewa Lazarowicz ps. „Bratek”.
- Mogę z dumą powiedzieć, że to mój krajan. On urodził się w Jaśle i ja również. Syn legendarnego Adama „Klamry” Lazarowicza”. Jaki ojciec, taki syn. Dlatego cieszę się, że głównym motywem tegorocznych obchodów wrocławskich 1 marca jest rodzina Lazarowiczów - oświadczył kapłan.
Przypomniał zebranym historię Zbigniewa Lazarowicza, a szczególnie podkreślił jego głęboką wiarę.
- Nie wyobrażał sobie życia bez codzienne modlitwy i niedzielnej Mszy św. Pokazywał swoim kompanom broni, że ryngraf noszony z Matką Bożą to nie tylko ozdoba, ale realna ochrona Pana Boga i jego Matki - mówił ks. Jezierski.
Zaznaczył przy tym, że Z. Lazarowicz pielęgnował relacje rodzinne i często sam dumą powtarzał, iż największym szczęściem, jakie go spotkało, jest jego małżeństwo. Przeżył z żoną 65 lat.
- Jakże wielkim jest dla nas autorytetem. On w praktyce pokazał, co to znaczy kochać ojczyznę, być prawdziwym mężczyzną z krwi i kości i co to znaczy być wiernym Bogu aż do końca. Potrzebujemy was, drodzy świadkowie historii, drodzy kombatanci, potrzebujemy waszego doświadczenia, żeby budować nasz patriotyzm. Potrzebujemy zaczerpnąć z waszej odwagi, aby i nam odwagi w życiu nie zabrakło - apelował ksiądz porucznik.
Jego zdaniem, żołnierze II konspiracji są dzisiaj jak Łazarz - przy Bogu, nieśmiertelni. Kapłan przywołał także słowa jednego z żołnierzy niezłomnych kpt. Stanisława Sojczyńskiego ps. „Warszyc”: „Jeśli padam a kolana, to tylko przed Bogiem”
- Jako młode pokolenie dzisiejszej Polski, wpatrzeni w wasz przykład obiecujemy, że postaramy się nie zmarnować tego wielkiego daru, który wy wywalczyliście. Niech nam w tym wszystkim sam Bóg dopomaga - zakończył ks. por. Maksymilian Jezierski.
Po Eucharystii zebrani przeszli na pl. Gołębi na rynku, skąd ruszył Marsz Pamięci ku czci żołnierzy niezłomnych. Miał on charakter nie tylko demonstracyjny, ale i edukacyjny. Ulicami centrum Wrocławia na pl. Wolności przeszło kilkaset osób po drodze oglądając inscenizacje z życia żołnierzy wyklętych.
Na końcu na scenie wystąpił raper Paweł Przewoźny oraz młodzież ze stowarzyszenia "Odra-Niemen". Całość zakończyła się modlitwą i błogosławieństwem, którego udzielił zebranym o. Waldemar Kowalczyk. Paulin razem z wrocławianami przeszedł w marszu.