Niezwykłą wystawę prac Lidii Bojnowskiej będzie można oglądać w Klubie Muzyki i Literatury we Wrocławiu przy pl. Kościuszki 10. Wernisaż już 10 marca o 17.00.
Zaprezentowane dzieła zostały wykonane z odpowiednio umocowanych gwoździ, nakrętek, śrub. Co ciekawe, Lidia Bojnowska długo zajmowała się zgoła innym „tworzywem artystycznym”: kwiatami. 12 lat prowadziła kwiaciarnię, jest autorką wystaw florystycznych, nie obce jej malowanie, szycie. Dlaczego porzuciła barwne, delikatne kwiaty na rzecz szarego metalu?
– Śrubki, gwoździe mienią się barwami! Każda śruba w zależności od światła gra odmiennie. Inaczej w pełnym słońcu, inaczej wieczorami. W tych pracach liczy się i barwa i faktura i kształt – mówi. – A zaczęło się od tego, że kiedyś zobaczyłam obraz wykonany taką właśnie techniką. Zapragnęłam wykorzystać ją tak, by poprzez śrubki opowiedzieć o Panu Bogu; wykorzystać je w ewangelizacji.
Pierwsze śrubkowe dzieło ukazywało Jezusa na krzyżu. Poruszyło i innych i samą autorkę. Zajęła się wówczas tematyką maryjną. – Każdy wizerunek Matki Bożej napotkany na swojej drodze próbowałam „przelać na śruby” – wspomina. Pierwsza moja wystawa nosiła tytuł „Matka i Syn”. Druga – „Męka i Chwała” – ukazuje niemal całą Drogę Krzyżową. To ona będzie prezentowana we Wrocławiu, z tym że pojawią się na ekspozycji także dzieła prowadzące ku Zmartwychwstaniu, ukazujące chwałę. W przygotowaniu jest ponadto wystawa „Cuda i łaski” – ze scenami biblijnymi, takimi jak Piotr chodzący po wodzie czy wskrzeszenie Łazarza.
Pani Lidia wyjaśnia, że swoje prace traktuje jak ikony. Modli się przy każdej śrubce czy gwoździku. Mocuje je na blejtramie – są przyklejane, a niektóre przykręcane, przytwierdzane za pomocą drutu. Ostatnio nagrała również płytę z piosenkami, które odnoszą się do treści dzieł. – Praca nie jest łatwa. Jeden obraz waży 6-8 kilo. Nadźwigamy się… Ale to słodki ciężar – mówi.
– Prace pani L. Bojnowskiej mnie zachwyciły – mówi dyrektor klubu, Ryszard Sławczyński. – Są wykonane z materiałów, w których można zaobserwować niezwykłe efekty świetlne. Przemawiająca jest symbolika dzieł. Gwoździe, śruby w scenach związanych z ukrzyżowaniem mają swoją wymowę.
„Nie mam wątpliwości, że dzięki tym pracom Bóg może dokonać tego, co zamierzył także wobec odbiorców wystawy i wtedy spoza śrubek, nakrętek i podkładek dostrzega oni prawdę o miłości Boga, o ofierze Syna i o sensie życia” – napisał ks. Roman Tomaszuk w katalogu wystawy.
Ekspozycja będzie dostępna w Klubie Muzyki i Literatury przy pl. Kościuszki 10 we Wrocławiu do 12 kwietnia; wstęp wolny. Podczas sobotniego wernisażu na fortepianie zagra Mateusz Dobrowolski. W klubie podziwiać można obecnie także piękną marmurową rzeźbę Głowy Chrystusa autorstwa Wojciecha Machowskiego.
Jak klejnoty... Ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość Ukrzyżowany Ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość Marmurowa rzeźba Głowy Chrystusa autorstwa Wojciecha Machowskiego Agata Combik /Foto Gość