Klub Książki Chrześcijańskiej Siloe Smolec świętuje pierwszą rocznicę powstania. Ma w swoim dorobku prawdziwe uczty - nie tylko duchowe. Miłośnicy literatury stworzyli również parafialną kawiarenkę.
W piątkowy wieczór zgromadzili się na Mszy św. w intencji klubu w kościele pw. Narodzenia NMP w Smolcu. Po Eucharystii – odprawionej pod przewodnictwem proboszcza ks. Waldemara Kontka, z udziałem ks. prał. Alfonsa Jurkiewicza – rozpoczęła się agapa, pełna postnych specjałów. Spotkaniu przy stole towarzyszyło mnóstwo wspomnień i rozmów o planach na przyszłość.
Powstanie klubu poprzedziły „narodziny” biblioteki i małej parafialnej księgarni. – Związane z nią osoby poczuły potrzebę wymiany opinii, dzielenia się wrażeniami i dyskutowania na temat wartościowych książek chrześcijańskich, polecania sobie nawzajem konkretnych pozycji – wspomina Edyta Niemczynowska-Frąckiewicz. Tak zakiełkowała myśl o klubie – miejscu chrześcijańsko-literackich inspiracji. Pierwsze oficjalne klubowe spotkanie odbyło się 17 marca, a zorganizowały je pani Edyta, Anna Baczewska, Marzena Płatek i Iwona Tomanek.
Kolejne spotkania wypełniły nie tylko rozmowy o książkach, ale i prelekcje – na przykład o procesie Jezusa czy o kobietach w Biblii (wykłady Sebastiana Kotlarza).
– 8 września 2017 r. Klub Książki Chrześcijańskiej współorganizował odpust parafialny i powołał do życia kawiarenkę parafialną. I jej i całemu klubowi została nadana nazwa „Siloe”. Odtąd jego członkowie zaczęli co niedzielę zapraszać parafian na kawę i ciastko po niedzielnych Mszach św. – mówi pani Edyta.
Kawiarenka to w dużej mierze owoc pewnych rekolekcji, w których uczestniczyła Marzena Płatek, i jej spotkania z ideą księgarnio-kawiarni „Niebo w mieście”, założonej w Otwocku przez Witka Wilka. – Chciałabym, żeby u nas funkcjonowało takie „Niebo na wsi” – mówi z uśmiechem – miejsce, gdzie można coś zjeść i poczytać, spotkać się, porozmawiać. Raz w miesiącu Iwonka będzie tu wypożyczać książki, natomiast co niedzielę w czasie działania kawiarenki (10.45-12.45), można kupić wybrane pozycje. Chodziło o strawę dla ciała i ducha. Raz w miesiącu spotykamy się w ramach klubu (2. piątki miesiąca wieczorem, w świetlicy w Smolcu), tu możemy pobyć ze sobą co niedzielę.
Hitem kawiarenki okazało się w ubiegłym sezonie ciastko Shrek – szpinakowe, z malinami i bitą śmietaną; bywało też ciasto kajmakowe, sernik, jabłecznik. – Różne osoby, grupy parafialne mogą zgłaszać na niedzielę przygotowanie konkretnego ciasta; my zapewniamy pozostałe – dodaje Edyta.
W październiku klub zorganizował Dzień Papieski (ze smoleckimi kremówkami); w tym samym miesiącu wraz z Kręgiem Biblijnym zaprosił ks. prof. Rajmunda Pietkiewicza (z wykładem o tłumaczeniach Biblii na język polski), a w listopadzie jego członkowie wraz z Towarzystwem Przyjaciół Smolca zaprosili mieszkańców na I Smolecki Spacer „Śladami Knillmanna”. Kilka dni później współtworzyli obchody Święta Niepodległości, przygotowując świętomarcińskie rogale (każdy z małą biało-czerwoną flagą). W grudniu gościli państwa Pulikowskich, a w styczniu włączyli się w organizację II Smoleckiego Orszaku Trzech Króli.
Aktualności z życia klubu najlepiej śledzić na fb (Siloe Smolec).
„Urodzinowe” spotkanie klubu połączone było z przypomnieniem o niedawnym odznaczeniu ks. prał. Alfonsa Jurkiewicza litewskim orderem o nazwie „Krzyż Rycerski” („Riteria Kryžius”). Zobacz TUTAJ
Wspomnienia, życzenia, plany na przyszłość... Agata Combik /Foto Gość
Wszystko zaczęło się od pomysłu kilku pań Agata Combik /Foto Gość