Dzieci z Przedszkola Sióstr św. Józefa przygotowywały się do dobrego przeżycia Niedzieli Palmowej na specjalnej lekcji katechezy.
Zbliża się najważniejszy czas dla katolików - Wielki Tydzień. U jego progu jest Niedziela Palmowa, która oprócz wprowadzenia w przeżycia pasyjne ma swoją barwną wymowę. Jak wytłumaczyć dzieciom, że w jednym momencie Pan Jezus wjeżdża na osiołku do Jerozolimy wśród radosnych okrzyków, a za chwilę umiera na krzyżu? - W naszym życiu chwile smutne często przeplatają się z radosnymi bardzo szybko - tłumaczyła dzieciom s. Justyna Elżbieta Knaga.
Po co taka właśnie lekcja? - Oczywiście chodzi o to, by wykrzykując "Hosanna" dzieci w ten sposób wyznały Jezusa jako swojego Króla i Pana, ale też po to, by nie skupiały się na rzeczach pobocznych, co jest dla nich trudne. Dziś uczyliśmy się jak uczestniczyć w liturgii Niedzieli Palmowej, żeby nie zatrzymać się tylko na okrzyku i podnoszeniu palm, ale pójść w kierunku uwielbienia Jezusa, będącego pośród nas - wyjaśnia siostra józefitka.
Ta specjalna lekcja katechezy była też pewnym podsumowaniem. - Uwrażliwiamy dzieci, że cały Wielki Post był przygotowaniem na przeżycie całego Wielkiego Tygodnia - dodaje. Dzieci przygotowały ze swoimi rodzicami specjalne chusty. To przyozdobione kawałki materiału, na których wypisane były ich uczynki miłosierdzia. - Te ich uczynki miłosierdzia będą jak chusta Weroniki ocierać twarz Panu Jezusowi; będą jak Szymon pomagać innym. Dzieci już wiedzą, że dzięki tym uczynkom niejako zmniejszają mękę Jezusa, stają się dla Niego pociechą. Dzieci bardzo głęboko to przeżywają.
Podczas zajęć dzieci wysłuchały fragmentu Pisma Świętego z opisem uroczystego wjazdu Pana Jezusa do Jerozolimy, odpowiadały na pytania o tym czym jest post i Wielki Post oraz kim jest król. Na zakończenie przechodziły obok świecy symbolizującej obecność w tym miejscu Chrystusa głośno śpiewając "Hosanna" i wymachując radośnie swoimi chustami.
Dzieci trzymały również palmy. Ich zadaniem jest zabranie ich w Niedzielę Palmową do kościoła, by je poświęcić.