Wyruszyli po Mszy św. w kościele pw. Narodzenia NMP. Każdy otrzymał na drogę indywidualne błogosławieństwo. Trasy kierowały wędrowców ku trzem świątyniom - związanym z Matką Języka Polskiego, ze św. Jadwigą i ze św. Małgorzatą.
Pierwsza prowadziła do Henrykowa (71 km) – szło w niej 9 osób, druga – do Trzebnicy (44 km), a trzecia – do Gajkowa (30 km), do kościoła św. Małgorzaty.
– Udział zadeklarowało 113 osób – mówi Marek Nowicki, koordynator dobrzykowickich EDK. – Nowością była trasa biała, św. Małgorzaty, która biegła w większości wałami nadodrzańskimi. Wybrało ją ponad 40 proc. osób. Stworzenie jej to odpowiedź na zapotrzebowanie ludzi – wielu chciałoby zakosztować Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, ale trudno im odważyć się od razu na bardzo długą wędrówkę. Najwięcej osób zdecydowało się jednak na wybór trasy „zielonej”, do Trzebnicy. Jest ona naprawdę ładna. Wzgórza Trzebnickie mają w sobie „to coś”. Jak ktoś wspominał – było tam wszystko: góry, błoto, śnieg. Lekki przymrozek szczęśliwie sprawił, ze błoto nie było zbyt dokuczliwe.
Tegoroczne rozważania skoncentrowane były wokół hasła: „Droga pięknego życia” (w ubiegłym roku były to słowa: „Droga przełomu”). Dotyczyły wyzwań związanych z pracą, z relacjami z innymi ludźmi, ale także z bieganiem czy chodzeniem po górach. Autorzy dzielą się w nich swoim własnym doświadczeniem. – W naszej małej grupce czytaliśmy rozważania na głos. Widać było, że ludzie zatrzymują się nad nimi, rozmyślają – mówi M. Nowicki. – Są pisane w taki sposób, że – moim zdaniem – łatwiej mogą trafiać do ludzi młodych; są pisane przez młodych, językiem młodych. Jednak towarzyszy im zawsze krótka modlitwa, która pomaga, jak sądzę, każdemu odnaleźć w tych rozważaniach coś dla siebie.
M. Nowicki dodaje, że w planach są jeszcze dwie trasy EDK z Dobrzykowic. – Myśleliśmy o trasie pomiędzy 40 a 70 km oraz jednej jeszcze dłuższej. Pojawił się pomysł związany z trasą na Górę św. Anny, ponad 100 km. Zobaczymy, jak to się potoczy – mówi. – Chcemy tuż po świętach zrobić spotkanie dla osób, które szły naszymi EDK. Będziemy wspominać, pytać o sugestie – o to, co zmienić, co ulepszyć. Nie będziemy tworzyć nowych propozycji dopóki te trasy, które już mamy, nie będą spełniały wszystkich oczekiwań. Wydaje się, że istnieje zapotrzebowanie na krótsze EDK.
Wśród uczestników jest duża rozpiętość wiekowa. Zdarzają się seniorzy, ale i nastoletni pielgrzymi. Na trasach z Dobrzykowic najmłodszy zarejestrowany uczestnik miał 16 lat, a najstarszy – 65 lat. Osoby powyżej 50 lat stanowiły prawie proc. wszystkich uczestników.