Jako chrześcijanie jesteśmy powołani do tego, by żyć miłosierdziem – przyjmować je i dawać. Caritas stwarza taką szansę.
Podsumowaliśmy już akcje wielkopostne i wielkanocne. Rozprowadziliśmy 24 tys. baranków, 26 tys. świec i rozdaliśmy 16 tys. skarbonek. Choć liczby są duże, to w skali naszej całorocznej działalności są bardzo niewielkie – zauważa Paweł Trawka, rzecznik prasowy wrocławskiej Caritas. Podkreśla, że utrzymanie jadłodajni, ośrodka szkolno-wychowawczego czy domów opieki kosztuje każdego miesiąca setki tysięcy, a nawet miliony złotych. – Pozyskujemy te pieniądze z bardzo wielu źródeł. Wszystko po to, by oferować konkretną, czasem specjalistyczną pomoc dla najbardziej potrzebujących i najuboższych – dodaje. Nie trzeba być jednak „oznaczonym” logo Caritas, by być świadkiem miłosierdzia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.