Tajemnicę Trójcy Świętej przekładają na codzienność. We wspólnotach Fundacji "L’Arche" jedność rośnie w wielkiej różnorodności. Otwarcie na dar i obdarzanie, gościnność, serdeczne więzi - to ich specjalność.
Kaplica domu "Arki" przy ul. Jutrosińskiej, z ikoną Rublowa i wielobarwną tęczą, nosi wezwanie Najświętszej Trójcy. Niedziela po uroczystości Zesłania Ducha Świętego jest tu więc zawsze obchodzona w szczególny sposób. Tym razem odpustowa Eucharystia, odprawiona przez franciszkanów, rozpoczęła zarazem obchody 15-lecia wrocławskiej wspólnoty.
Mszy św. przewodniczył o. Ezechiel. Obecni był pełniący niegdyś posługę we Wrocławiu o. Teofil oraz o. Antoni Dudek, który odegrał kluczową rolę przy powstawaniu wspólnoty. - Jezus zaprasza swoich uczniów na górę w Galilei i my dziś wracamy do początków, do naszej Galilei - mówił w homilii. Z pomocą małej Hani przywołał obraz nieba i obraz piekła - i tu, i tu ludzie siedzą przy wspaniałej uczcie, mając do dyspozycji wielkie łyżki. Ci w piekle nie mogą skosztować smakołyków, bo tak długą łyżką nie da się dosięgnąć do własnych ust. Mieszkańcy nieba znajdują na to sposób - karmią się nawzajem. - To jest obraz nieba, to jest obraz "Arki" - służenie innym, nie sobie. Cud istnienia tego miejsca to pomaganie innym - tłumaczył.
Z okazji 15-lecia wspólnoty o. Antoni podarował Agnieszce Karolak, dyrektor wrocławskiej "Arki", obraz św. Franciszka z Asyżu, podkreślając, że w jego życiu przełom nastąpił wtedy, gdy ucałował człowieka trędowatego, odkrywając w nim Chrystusa.
Po Eucharystii rozpoczął się rodzinny piknik - przy smakołykach domowej roboty, pośród rozmów i spotkań domowników i ich bliskich, obecnych i byłych asystentów, przyjaciół, gości z innych wspólnot "Arki". Odbyło się przedstawienie ukazujące, czym jest "Arka", a potem wszyscy w długim korowodzie wyruszyli, by przygotować wspólnie wielki kalendarz dokumentujący najważniejsze wydarzenia z życia "arkowej rodziny" we Wrocławiu. Specjalny prezent - ozdobna patera - dotarł z Urzędu Miejskiego Wrocławia.
- Przyszliśmy wam powiedzieć, że jesteście nam drodzy, że jesteście dla nas ważni. Przyszliśmy podziękować za waszą obecność - mówił Robert Śmigiel z Fundacji "L’Arche" do domowników - osób z niepełnosprawnością intelektualną. - To wy nam ofiarowujecie więcej, niż możemy wam dać. To wy nam pokazujecie, na czym polega sztuka przyjmowania drugiego człowieka.
Goście świątecznego pikniku mogli obejrzeć prace uczestników konkursu plastycznego Fundacji "Pax et Bonum". - Pośród różnych konkursów proponowanych przez fundację odbywa się także ten - dla osób z niepełnosprawnością intelektualną. Przedtem za przeprowadzenie go była odpowiedzialna Fundacja Brata Alberta, w tym roku my zostaliśmy o to poproszeni - mówi Barbara Kobyłecka z wrocławskiej "Arki", koordynująca konkurs. - Został rozstrzygnięty 25 maja. Napłynęły 24 prace z Dolnego Śląska (najdalszą lokalizacją były Kowary). Tematem prac była matka. Autorzy mieli ciekawe pomysły, często też spore poczucie humoru. Widać na pracach mamy o różnych fryzurach i obliczach, Matkę Bożą, mamę z... wielką pietruszką czy mamę bocianią, przy gnieździe. Czasem mama pojawia się z całą rodziną.
Przyznano trzy miejsca oraz trzy wyróżnienia. Laureatów I miejsca było aż troje - Jakub Smardzewski, Milena Jurkiewicz, Mariusz Szołtys. II miejsce zajęły Sandra Lekszycka i Izabela Haska, a III - Tomasz Czubaj i Magdalena Furtak. Wyróżnienia zdobyły Liliana Wrótniak, Aneta Gulan i Kamila Kostrzewa.
Więcej o wrocławskiej "Arce" TUTAJ.
Kaplica wrocławskiego domu "Arki" pod wezwaniem Najświętszej Trójcy Agata Combik /Foto Gość
Trzy osoby w łodzi - symbol L'Arche, wspólnoty założonej przez Jeana Vaniera Agata Combik /Foto Gość