Nowy numer 17/2024 Archiwum

Ocalić, by trwała misja

Już 7 lat ma Fundacja dla Ratowania Klasztoru św. Jadwigi Śląskiej "By służyć". Jest o co walczyć. Gospodynie pocysterskiego klasztoru w Trzebnicy, boromeuszki, służą - z sercem, w niepowtarzalny, twórczy sposób.

Kwietny dywan przygotowywany od lat dla Jezusa w Najświętszym Sakramencie, kroczącego przez Trzebnicę w procesji Bożego Ciała, to jeden z setek mniejszych i większych skarbów, którymi obdarzają nie tylko swoje miasto. Troska o chorych, ubogich, o dzieci, coraz szersze udostępnianie klasztornych przestrzeni – wraz z wielkim starym ogrodem – ich służba przybiera wciąż nowe kształty.

Pod koniec maja w ogrodzie klasztornym odbyło się spotkanie Dobrodziejów i Przyjaciół klasztoru zorganizowane z okazji 7 rocznicy działalności fundacji. Na spotkanie, spośród 300 zaproszonych, przybyło 100 osób wspierających od lat ratowanie pocysterskiego klasztoru w Trzebnicy – od 2014 roku Pomnika Historii. Nie brakło modlitwy, smakołyków i serdecznych rozmów. Matka Claret – przełożona generalna – i Krystyna Klamińska, prezes fundacji, podziękowały osobiście każdemu
z przybyłych gości – wręczając dachówkę, tzw. palcówkę” (XVII – XVIII w.) zdemontowaną w trakcie wykonywanych remontów dachu klasztoru). Artystka wrocławska – Maria Gostylla Pachucka – podarowała siostrom utkany gobelin ze św. Jadwigą Śląską. Goście poznali efekty 7-letniej działalności fundacji, mogli zobaczyć pomieszczenia objęte pracami oraz zwiedzić – z pomocą s. Olimpii Konopko – muzeum klasztorne.

– Wokół trzebnickiego klasztoru udało się stworzyć wspólnotę osób, którym zależy na losach tego miejsca, które angażują się „z potrzeby serca” w jego ratowanie, a zarazem same czerpią z bogactwa, jakie tu można znaleźć – mówi Jolanta Sąsiadek, długoletnia dziennikarka wrocławskiego „Gościa Niedzielnego”. Jak wspomina, jeszcze pracując przed laty w „Wieczorze Wrocławia”, miała okazję wielokrotnie zajmować się tematyką dotyczącą klasztoru. Media poświęcały mu uwagę niejako „ponad podziałami”. A trzebnicki kompleks raz po raz pilnie potrzebował uwagi i pomocy – m.in. specjalnego palowania zapobiegającego katastrofie budowlanej.

– Bardzo miłe było spotkanie gromadzące przyjaciół klasztoru po 7 latach działania Fundacji dla Ratowania Klasztoru św. Jadwigi Śląskiej „By służyć”. Zgromadziliśmy się w ogrodzie, przy siedmiu drzewach ozdobionych pomarańczowym materiałem – przypominających 7 dobrych, „słonecznych” lat fundacji – dodaje J. Sąsiadek. – Cieszymy się między innymi z tego, że wkrótce w klasztorze zacznie działać kawiarnia, gdzie będzie można zakosztować klasztornych wypieków. Jeszcze więcej osób będzie mogło wejść w krąg stałych bywalców i przyjaciół klasztoru. Tworzenie wokół niego takiej rodziny jest szczególnym darem sióstr boromeuszek oraz pani Krystyny Klamińskiej, prezes fundacji. W tym rodzinnym gronie są i rozmaici fachowcy od spraw budowlanych i urzędnicy i artyści, którzy wykorzystują na rzecz klasztoru swoje talenty. Każdy może się tu odnaleźć.

Ocalić, by trwała misja   7 drzew przypominało o 7 owocnych latach działania fundacji Paweł Siciński

*

Dorobek fundacji jest imponujący. W minionych latach opracowano i złożono około 50 wniosków o przyznanie dotacji na niezbędne prace w klasztorze. Ok. 80 proc. wniosków zostało rozpatrzonych pozytywnie. Oprócz wykonania potężnej pracy związanej z projektami, kosztorysami, uzyskiwaniem pozwoleń, udało się już wyremontować ponad 50 proc. dachu klasztornego – o powierzchni hektara, wyremontować i wyposażyć pomieszczenia na poddaszu skrzydła północnego klasztoru (gdzie powstały klasztorne pokoje wyciszenia), wyremontować dach Domu Jana oraz łącznika, część schodów, zamontować pompy ciepła, wymienić dźwig w skrzydle wschodnim klasztoru. Wyremontowano i wyposażono furtę klasztorną dla potrzeb punktu informacji turystyczno – kulturalnej, wykonano badania architektoniczno – archeologiczne, dzięki którym ujawniona została najstarsza, średniowieczna część klasztoru – dawne cellarium klasztorne z początku XII w. Z inicjatywy fundacji „By służyć, wspólnie z Siostrami Boromeuszkami i Gminą Trzebnica, przy współpracy z innymi instytucjami i osobami zorganizowano
6 Majówek w ogrodach klasztornych, 2 plenery plastyczne, przystosowano starą wozownię klasztorną dla potrzeb letniej galerii klasztornej, zorganizowano 7 wystaw artystycznych. Odbył się ogólnopolski konkurs plastyczny dla dzieci i młodzieży, 2 cykle warsztatów naukowych, seminaria naukowe, a w 2017 r. I Bal charytatywny
w klasztorze i wiele innych inicjatyw.

W 2018 roku trwa realizacja wielu trudnych zadań służących poszerzeniu oferty kulturalnej klasztoru – między innymi na poziomie parteru, strefy wejścia, w przyziemiu oraz na poziomie trzeciej kondygnacji w wieży północnej; dalszy remont dachów. Co ciekawe – budynek młyna klasztornego ma być pokryty dachówkami tzw. „palcówkami” ( XVII- XVIII w.) odzyskanymi z dachu klasztoru.

Więcej TUTAJ

Ocalić, by trwała misja   Przyjaciele klasztoru Paweł Siciński

 

Ocalić, by trwała misja   Opiekunka klasztoru - św. Jadwiga. Dzieło Marii Gostylli-Pachuckiej Paweł Siciński

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy