Nowy tomik wierszy ks. Mirosława Drzewieckiego mówi o rzeczach pięknych i bolesnych. Zawsze z nadzieją.
Uważam, że moje wiersze nie są trudne do odczytania. Czuję się poetą „małym”, „do małych rzeczy stworzonym” – wyjaśnia ks. Mirosław. (...) Do małych wydarzeń I zadań stwarzany codziennie na nowo by unieść o Boże Twe wielkie Słowo (…) – mówi w jednym z wierszy. A jednak pośród „małych” opowieści – o dziejach listka oszukanego przez wiatr, spóźnionej borówce, którą dosięga „Boża tęsknota”, oszronionych trawach – kryje się kunsztowna forma i wielkie sprawy: refleksja o dwóch siostrach, Prawdzie i Miłości, niesłusznie dziś rozdzielanych, o ciszy i wieczności, o człowieku – „aniele z odrąbanymi skrzydłami”, który wciąż czuje ból w ranach, jakie po nich zostały. – Człowiek chodzi po ziemi, ale ma w sobie coś nie z tej ziemi, coś anielskiego... Czasem płacze za wiecznością – a raczej, jak to napisałem w wierszu: „On płacze Czasem do bram Wieczności” – płacze samym swoim przebywaniem w czasie – tłumaczy ks. Mirosław. Wspomina, że zaczął tworzyć już w szkole średniej, ale nie uznaje dziś tamtych wierszy za prawdziwą poezję. Polonistka, którą prosił o ich przeczytanie, powiedziała szczerze: „Mirek, wiersz jest dobry wtedy, gdy jest prawdziwy, a ty piszesz o rzeczach, które może pięknie ubrałeś w słowa, ale których nie mogłeś przeżyć, bo jeszcze za młody jesteś”. – Odechciało mi się wtedy pisania – mówi, wspominając o innych swoich działaniach artystycznych, w tym o próbach malarskich. – Jakbym chciał wciąż powracać jakoś do tej „anielskości”, do tych skrzydeł – tłumaczy. Malowanie wybiła mu z głowy mama, która... użyła tektur z dziełami syna do rozpalenia pieca. Z czasem jednak poezja wróciła, przybywało wydanych tomików. A „Pożegnanie traw”, choć nie brak w nim zadumy nad przemijaniem, budzi nadzieję. „W najgłębszej dziurze kosmosu znajdziesz moją tęsknotę (...)” – czytamy w modlitwie do „Poszukiwacza niezmordowanego”. „Ty jeden najpiękniej ucieszysz się maleńkim znaleziskiem”. Zobacz także: www.mdrzewiecki.wroclaw.pl.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.