Wrocławski

Sam owoców nie wyprodukujesz

Jak poddać się działaniu Ducha Świętego? Ks. Aleksander Radecki, przewodnik grupy 16 PPW, codziennie podczas wieczornej Mszy św. w katedrze wrocławskiej mówi o tym, towarzysząc duchowym uczestnikom wędrówki na Jasną Górę.

W przeddzień wyjścia pątników przypomniał słuchaczom słowa o. Jana Góry OP, który twierdził, że człowiek może umrzeć, gdy dokona w życiu dwóch rzeczy: zbuduje dom i pójdzie na pielgrzymkę. Dodał, że jeśli nie ma innej możliwości, może to być również pielgrzymka duchowa, w której brać można udział w szpitalu, domu opieki, więzieniu…

We Wrocławiu taką formę pielgrzymowania na Jasną Górę zainaugurowała w 1988 r. pani Bronisława z parafii pw. Świętej Rodziny. Rozesłała do chorych listy z prośbą, by otoczyli płaszczem modlitwy pieszych pielgrzymów.

– Warunek udziału w pielgrzymce jest jeden – chodzi o postanowienie: chcę być pielgrzymem, ruszam w drogę, mam cel. Będę do niego dążył przygotowując własny program dnia – mówił.

Ks. Aleksander zauważył, że piesza wędrówka to zaledwie „akompaniament do tego, co będzie działo się w sercu”. Nie da się ocenić, czy więcej się wydarzy w życiu pielgrzyma idącego fizycznie na Jasną Górę czy „tylko” duchowego. Ważne jest zawsze określenie intencji wędrowania (osobistych, ale i obejmujących Ojczyznę, Kościół, Ojca Świętego), ale zwłaszcza chodzi o otwartość na głos Boga.

- W sanktuariach często znajdują się wota, będące dziękczynieniem za otrzymane łaski, za to, że Bóg wysłuchał jakichś próśb. Marzy mi się, żeby można było pozostawić jakieś wotum, jakiś znak mówiący: na tym etapie życia to ja Ciebie Boże wysłuchałem, odczytałem Twoją wolę - mówił.

Zwrócił uwagę na topniejące z upływem lat szeregi pielgrzymów – których kiedyś z wrocławskiej katedry wychodziło nawet kilkanaście tysięcy. - Jak wielka jest moc „kanapy”, tej, z której mamy wstawać, zgodnie ze słowami papieża Franciszka. Jak trudno opuścić utarte ścieżki, przyzwyczajenia…

2 sierpnia, gdy kończył się pierwszy dzień wędrówki, przewodnik „szesnastki” zaprosił słuchaczy do zatrzymania się nad tematem darów i owoców Ducha Świętego. To wołanie o Jego przyjście jest tematem tegorocznej pielgrzymki. – Chcemy zrobić wszystko, by wejść w głębszą relację z Duchem Świętym, przypomnieć sobie sakrament bierzmowania, uświadomić jak bardzo potrzebne jest nam Jego ożywcze tchnienie – mówił. Zachęcał do wynotowania, choćby z Katechizmu Kościoła Katolickiego, darów Ducha i owoców, jakie mają one przynieść oraz dokonania swoistego „przeglądu” - które to owoce wymagają w nas „reanimacji”.

- To nie jest tylko nasza sprawa, czy przynosimy owoce czy nie, bo nie żyjemy dla siebie i nie umieramy dla siebie… Drzewo poznaje się po owocach – podkreślił ks. Aleksander. - Każdy chciałby być dobry, pełen miłości, pokoju, ale „ciało” nie jest w stanie tego „wyprodukować”. Potrzeba Ducha… Potrzebujemy, by nasze „drzewo życia” było zakorzenione w Bogu.

Zaprosił do refleksji nad tym, w czym się „zakorzeniamy” - ile czasu poświęcamy na jednoczenie się z Chrystusem, a ile nasiąkamy zgoła czym innym. Przywołał słowa ks. A. Zienkiewicza, który zachęcał do stworzenia „katalogu artykułów na »nie«” - czasem trzeba powiedzieć „nie” wobec jakiegoś filmu, stroju, lektury, towarzystwa.

- Owoce Ducha to dowód na bliską więź z Chrystusem i poddanie się Jego wpływowi. To nie sprawa naszego wysiłku, ale to dar, łaska - podkreślił. Te owoce są formą ewangelizacji. Jak powiedziała św. Teresa z Kalkuty: „Nic nie mów o Jezusie, chyba żeby cię pytali. Ale tak żyj, żeby pytali”.

Rozważania o tym, co zrobić by „gleba naszego życia” była urodzajna, zdolna przynosić duchowe owoce, usłyszymy podczas kolejnych wieczornych Mszy św. w katedrze wrocławskiej, odprawianych o 18.30. Eucharystie transmitowane są w Radiu Rodzina.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zobacz także

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy