Wieczór modlitwy o wyzwolenie z nałogu alkoholowego rozpoczął się w Oławie wystąpieniem Lecha Dyblika. Później każdy mógł złożyć na krzyżu imiona osób, które potrzebują modlitewnego wsparcia.
Jestem tu, bo jestem alkoholikiem. Nie piję od 27 lat, ale to choroba nieuleczalna… Najtrudniej było mi przyznać się do problemu przed samym sobą. Chciałem wierzyć, że jestem wszechmogący, najcwańszy „na dzielnicy” – wspominał L. Dyblik.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.