Rozpoczął się rok szkolny. W Zespole Szkół Salezjańskich zainaugurowała go Msza św. pod przewodnictwem inspektora inspektorii wrocławskiej księży salezjanów ks. Jarosława Pizonia.
Na początku Eucharystii dyrektor szkoły ks. Jerzy Babiak zwrócił uwagę, że pierwszy dzień szkoły to również początek roku nowych wyzwań, realizacji zadań i zdobywania wiedzy. - To, co możemy zrobić najlepszego na początku, to być na Mszy św., by prosić Pana Boga o błogosławieństwo i potrzebne łaski - mówił. Prosił, by ofiarować tę Mszę św. w intencji szkoły, miasta i ojczyzny o pokój, wzajemny szacunek.
W homilii ksiądz dyrektor zaznaczył, że Jezus w Nazarecie się wychował. - Może jesteśmy zaskoczeni, że Jezus też był wychowywany. Przecież możemy powiedzieć, że to obiecany Mesjasz, to Bóg. Z dzisiejszej Ewangelii wynika, że to wychowanie było jak najlepsze - zaznaczył. Nawiązał do słów "kiedy przyszedł do swojego domu, udał się swoim zwyczajem do synagogi". - Miał swój zwyczaj, swoją postawę, swoje wybory, decyzje. Nie miał wątpliwości, żeby iść do świątyni, aby tam się modlić i wychwalać Pana Boga. Jezus był dobrze wychowywany i o to zabiegali Jego rodzice - Józef i Maryja - oraz , ci, którzy wokół Niego żyli - dodał.
Następnie zwrócił uwagę, że w dniu inauguracji nowego roku szkolnego serca nauczycieli i uczniów są w szkole. Zaznaczył, że placówki przy Zespole Szkół Salezjańskich "Don Bosco" to miejsca, w których nie tylko przekazywana jest wiedza, choć ona jest bardzo ważna, ale to miejsca, w których uczy się życia. - Z jednej strony nauczyciele współpracują z rodzicami, troszczą się o wychowanie, ale także dzieci i młodzież chcą przyjmować to, co proponuje szkoła - te wartości i te postawy, które są w dzisiejszym świecie bardzo ważne. Pamiętamy o słowach ks. Bosco: "Być dobrym chrześcijaninem i dobry obywatelem". To ważne zadanie dla nas wszystkich także na ten rok szkolny - tłumaczył.
Nawiązał do patronki gimnazjum - św. Edyty Stein i sytuacji, gdy kończyła szkołę. - Jej wychowawca, gdy wręczał jej świadectwo maturalne, napisał dla niej specjalną dedykację: "Uderz w kamień, a wytryśnie mądrość" (z jęz. niem. "stein" to kamień, przyp. red.). Zastanawiała się Edyta Stein co zrobić, żeby ten twardy kamień - zniechęcenie, brak gotowości, siły - stał się przyczyną mądrości. I starała się o to, by w życiu zdobywać mądrość. Dziś wiemy, że jest świętą, patronką Europy, a jej mądrość przyjmuje wielu ludzi.
Kaznodzieja nawiązał do fragmentu Ewangelii wg. św. Łukasza: "Jezus czynił postępy w mądrości, w latach, w łasce u Boga i u ludzi". - Żeby być dziś mądrym człowiekiem, trzeba robić postępy, trzeba się zaangażować, trzeba wybierać dobro, miłość i szlachetne wartości. I w naszej szkole tak jest - mówił i zachęcał, aby tegoroczna postawa uczniów przyczyniała się do robienia przez nich postępów w mądrości.
Jakie było życie Jezusa? Można je streścić w kilku ewangelicznych zdaniach - niósł Dobrą Nowinę ubogim, więźniom wolność, niewidomym przejrzenie. - Troszczył się o drugiego człowieka. Chodzi o to, by kochać drugiego człowieka. I to jest sekret mądrości. To jest ta postawa, która powinna się stawać w nas coraz bardziej obecna - tłumaczył.
Ks. J. Babiak zaznaczył, że nauka jest jak najbardziej potrzebna w trosce o innych. - Kiedy w przyszłości będziecie dobrze wykształconymi lekarzami, prezesami firm, może będziecie w radach miejskich, to właśnie to, czego nauczycie się w szkole wam się przyda. Gdy się uczymy, myślimy o tym, że ta wiedza będzie służyła innym.
Posłuchaj całej homilii:
Zobacz zdjęcia: