A stare, które głosi: "Oko za oko, ząb za ząb", powinniśmy wyrzucić z serca.
Podczas kolejnego dnia obozu adaptacyjnego studentów z Wrocławia i Opola w Białym Dunajcu uczestnicy modlili się podczas wspólnej Mszy św.
W homilii ks. Grzegorz Dłużniak SDB tłumaczył, że prawo „Oko za oko, ząb za ząb” już nas nie obowiązuje. Musimy je wyrzucić z naszych serc, ponieważ jako wyznawcy Chrystusa mamy nowe prawo - prawo miłości. - Dzisiaj Jezus nam je szczególnie wykłada. Każdy człowiek posiada prawo do mojej miłości. Nie tylko do swojej, ale do mojej, nawet taki, którego nie chcę widzieć na oczy. Wiem, że to trudne do przyjęcia - mówił salezjanin.
Podkreślał, że mnóstwo razy w ciągu dnia możemy praktykować prawo miłości. A jak jest naprawdę? To każdy może sobie sam odpowiedzieć. Bóg każdej osobie odda według jej czynów i jej miary. - Miłość to pierwsza postawa serca, którą powinienem się kierować. To nie jest prosta sprawa, ale pewna droga do przebycia, proces. A miłość nie szuka odzewu, nie pamięta złego - przypomniał salezjanin.
Przywołał fragment z Ewangelii, kiedy Jezus mówi swoim uczniom, by błogosławili tym, którzy ich przeklinają. - To, co ja mogę robić, to kochać, czyli przyjmować człowieka takim, jaki jest. Spróbuj powstrzymać swój język przed obmową, oczernianiem. Kiedy ktoś zajedzie ci drogę, pomódl się za tego kierowcę, zamiast reagować agresją - wymieniał duszpasterz SDA Most.
Zaznaczył, że druga postawa serca to wyrozumiałość. Każdy z nas jest mieszaniną światła i cienia. - Zanim się rozgniewasz, obrazisz się, spróbuj z dystansem spojrzeć na tę osobę, na sytuację. Może zobaczysz skomplikowaną sieć zależności, która uzasadnia to złe zachowanie. Może łatwiej będzie ci zdobyć się na współczucie, co prowadzi do miłosierdzia - wyjaśniał kapłan.
Jak oświadczył, Jezus na pewno nie chce, żeby ktokolwiek był wykorzystywany, okradany, wyzyskiwany. Ale mamy wolną wolę i krzywdzimy siebie nawzajem - słowem, czynem, myślą. - Każdy ma prawo do przebaczenia mu swoich grzechów. Każdy, który popełnia zło, może wrócić na dobrą drogę. Nawet twój wróg. A przebaczenie jest związane nierozłącznie z miłością, dlatego ciągle uczmy się przebaczenia - apelował ks. Dłużniak.
I dodał, że ktoś musi rozpocząć krucjatę miłości, przerwać łańcuch zła. Jezus dał nam impuls w przebaczeniu. - Trzecia postawa serca to poznanie siebie. Badając wciąż swoje serce, uświadamiam sobie na nowo słabości i to mnie przekonuje, że nie jestem lepszy niż ktokolwiek inny. Więc dlaczego mam kogoś osądzać, oczerniać? - pytał salezjanin.
Jeśli zdasz sobie sprawę, że potrzebujesz miłosierdzia samego Boga, tym łatwiej będzie ci zrozumieć słabości drugiego człowieka. - Kiedy nie chcę przebaczyć, buduję wtedy mur i skazuję się sam na lata więzienia - podsumował kapłan.