- Czyli wracać do miejsc i sytuacji, w których wiemy, że nasza relacja z Bogiem była silna, piękna, w których czuliśmy Jego działanie - mówił abp Józef Kupny do Dolnoślązaków na Jasnej Górze.
Powrót oznaczał ogromną zmianę w życiu Eliasza. Wstąpił w niego nowy duch, otrzymał nowe siły. - Ta historia biblijna pokazuje, co można zrobić, kiedy czujemy, że w naszym życiu zaczyna dominować kryzys, załamanie. I nie ma co udawać, że kogoś z nas to nie dotyczy. Eliasz był naprawdę silnym, Bożym mężem, wielkim prorokiem. A mimo to nie był wolny od takich chwil, kiedy nie widział sensu swojego życia. Kiedy po prostu sobie z tym wszystkim nie radził - nauczał pasterz Kościoła wrocławskiego. Zaznaczył, że dlatego tym bardziej nam - słabym, zmęczonym, zabieganym - mogą przytrafić się takie chwile. Co wówczas powinniśmy robić? - Przede wszystkim wracać do miejsc i sytuacji, w których wiemy, że nasza relacja z Bogiem była silna, piękna, w których czuliśmy Jego działanie. Trzeba mieć w swoim życiu taką górę Horeb, do której będzie się wracało, by właśnie tam Pan mógł nam dać nowe życie - radził abp Józef.
Dla wielu z nas taką górą Horeb jest właśnie Jasna Góra. Tam Bóg działa przez Maryję, naszą Matkę. Tutaj mamy ogromną szansę nawiązać z Nim relację albo umocnić tę, która już istnieje. Tu na pewno spotkamy naszą Matkę, a zatem i Jej Syna - Jezusa Chrystusa. - Ktoś, kto jest blisko Matki Najświętszej, na pewno nie rozminie się w życiu z Chrystusem Zbawicielem - stwierdził kaznodzieja. Dodał, że Maryja jest Matką Pojednania. Ona szuka nas, grzeszników, i jedna nas ze sobą. Broni nas przed upadkami, uprasza siły w walce z pokusami. - Jesteśmy w domu Matki, która nas zna i rozumie. Polecamy tu nasze domy i rodziny, aby były miejscem otwartym dla miłości. Maryja jest dla każdego z nas darem - mówił metropolita wrocławski.
Dlatego, wpatrując się w wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej, nie sposób nie myśleć o miłości Chrystusa, który w ostatniej chwili swojego cierpienia myśli o nas. - Jej macierzyńska miłość towarzyszy Kościołowi od samego początku, ale i naszemu narodowi w jubileuszowym roku 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Zdajemy sobie sprawę z roli Maryi w naszych zmaganiach o wolność. Tutaj zawsze czuliśmy się wolni i tutaj uczyliśmy się wolności, która nie jest samowolą, ale takiej, która dąży dopełnienia woli Bożej - podsumował abp Kupny.
Czuwanie dolnośląskich wiernych przed obrazem Jasnogórskiej Pani potrwa do rana.
Zobacz zdjęcia z pielgrzymki TUTAJ.