Mszy św. na zakończenie pieszej pielgrzymki wrocławskiej do grobu św. Jadwigi Śląskiej przewodniczył ordynariusz płocki, bp Piotr Libera.
W homilii przypomniał, że w czasach św. Jadwigi Płock był stolicą Polski. Podkreślił, że w katedrze płockiej żywy jest kult św. Jadwigi - jej wizerunek znajduje się m.in. w prezbiterium.
Przypomniał, że Konrad Mazowiecki uwięził w Płocku swojego przeciwnika, księcia Henryka Brodatego, męża św. Jadwigi. Zaznaczył, że księżna Śląska osobiście pojechała do księcia Konrada i przekonała go "urokiem swojej świętości" i "chrześcijańską wymową" przekonała go do wypuszczenia męża.
Następnie mówił o świętości św. Jadwigi, która pociąga nas swoim pięknem a świadectwo przemawia bez słów. - To dlatego wciąż do niej pielgrzymujemy - zaznaczył.
- Taka jest świętość - naturalna, uśmiechnięta i piękna. Takie jest chrześcijaństwo. Oczywiście różni się od tego, co za piękne uważa świat - mówił hierarcha. Co zatem jest miarą piękna? - Podobać się Bogu. Oto prawdziwe piękno - dodał.
Następnie zaznaczył, że dzisiaj wielu usiłuje dowieść, że chrześcijaństwo jest brudne, grzeszne i brzydkie.
Posłuchaj całej homilii bp Piotra Libery:
Msza św. przy relikwiach św. Jadwigi Agata Combik /Foto Gość