Kilkaset osób przeszło w radosnym Marszu Wszystkich Świętych ulicami Kątów Wrocławskich.
Wydarzenie rozpoczęło się od Mszy św. W homilii proboszcz parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Kątach Wrocławskich mówił dzieciom o świętości, na podstawie słynnego przeboju Arki Noego „Święty uśmiechnięty”.
- Jeśli ktoś was zapyta, kim jest święty, odpowiedzcie, że to ten, który kocha Pana Boga. Każdy święty jest uśmiechnięty i my tę radość pokazujmy w naszym marszu ulicami miasta. Aby ludzie, którzy nas zobaczą, zauważyli, że święty to człowiek szczęśliwy, pełen entuzjazmu, który kocha Boga - tłumaczył ks. Krzysztof Tomczak.
Dodał za popularną piosenką, że święci są dzisiaj pośród nas w szkole i w pracy.
- Jaki to jest wspaniały widok w kościele. Tylu świętych. Mamy tutaj niebo na ziemi - mówił kapłan.
Dzieci miały okazję powiedzieć, za kogo się przebrały. Wymieniły m.in. św. Piotra, św. Pawła, św. Monikę, św. Jakuba, św. Elżbietę Węgierską, św. Jerzego, św. Patryka, bł. Michała Kozala i św. Filomenę.
I właśnie relikwie tej ostatniej były obecne w kąteckim kościele. Ksiądz wytłumaczył najmłodszym, co to są relikwie i dlaczego są trzymane w specjalnych relikwiarzach.
- Tak Kościół czci wszystkich świętych, w postaci relikwii - stwierdził ks. Tomczak.
Dzieci dowiedziały się także więcej o historii św. Filomeny, której wezwanie nosi jedyny kościół w Polsce, znajdujący się w pobliskich Gniechowicach.
Filomena jest patronką na trudne czasy. Zginęła jako młoda męczennica zgładzona przez okrutnego cesarza Dioklecjana, ponieważ chciała dochować czystości, oddając się Jezusowi.
Po Eucharystii wszyscy uformowali specjalny korowód świętych i przeszli ulicami Kątów Wrocławskich do Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu. Po drodze odśpiewano Litanię do Wszystkich Świętych.
Zdjęcia z korowodu można zobaczyć tutaj: