Radosna Parada Niepodległości to także okazja do zaprezentowania swoich talentów i umiejętności.
Różne techniki tworzenia biało-czerwonych kwiatów zdobiących ubrania czy orlich skrzydeł, twórczość pań z Wrocławskiego Centrum Seniora występujących w barwnych kostiumach, tekturowy fortepian uczniów z XIV LO, budzące podziw popisy mażoretek, kunszt jeźdźców konnych – na ulicach Wrocławia i nie tylko było co podziwiać.
W barwnych korowodzie, który szedł spod Poczty Głównej, uwagę wielu przyciągnął donośny głos jednego z uczniów wrocławskich Lotniczych Zakładów Naukowych. Gdy Jan Cieśla zaintonował „Ułanów”, kilka sąsiednich ulic słyszało, że „przybyli pod okienko”, i nawet wokalne „beztalencia” czuły chęć dołączenia do wspólnego śpiewu.
– Jesteśmy klasą mundurową z technikum nr 6 (zebrane wszystkie trzy roczniki razem), z Lotniczych Zakładów Naukowych na Psim Polu. Idziemy w marszu z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę w kolumnie czwórkowej. – wyjaśniał.
Zapytany o śpiew, przyznał, że ma w tym gronie najbardziej donośny głos. – To pewnie dzięki zajęciom w szkole, na poligonach – mówi. – Zostałem wybrany na jednego ze skrzydłowych. Zastosowaliśmy rozwiązanie z regulaminu szkolnego dotyczące większej kolumny. Mamy więc dwóch skrzydłowych, których zadaniem jest zatrzymywać ewentualnych ludzi z boku oraz „zapodawać krok”, intonując piosenki – których tekst inni powtarzają.
Podkreśla, że patriotyczne pieśni, piosenki są w szkole na co dzień obecne. – Mają także znaczenie praktyczne – tłumaczy. – Kiedy mamy na przykład musztry, zajęcia regulaminowe, śpiewamy je podczas marszu, ucząc się odpowiednio chodzić. Wśród takich piosenek ułatwiających marsz jest na przykład „O mój rozmarynie” – moja ulubiona, którą dziś też śpiewamy. Znalazłem wiele jej wersji, zawierających różne zwrotki, połączyłem je w jeden tekst i przygotowałem taką długą wersję. Lubię też piosenki typowo biegowe, ale one przy tej okazji są raczej nie do zastosowania.
Uczestnicy wrocławskiego spotkania na pl. Wolności dotarli tam czterema nurtami Radosnej Parady Niepodległości, ale także przybyli z rynku – jak niektórzy harcerze z ZHR, tworzący pięknie się prezentującą kompanię honorową.
– Jesteśmy z Wrocławskiego Szczepu Harcerskiego Czternastka, działamy na Krzykach, Gaju we Wrocławiu – tłumaczy Wojciech Kuźmiński. – Nasz szczep w przyszłym roku będzie obchodził 35-lecie istnienia; obchodzimy 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, wkraczamy jednocześnie też w nasz jubileuszowy rok. Jestem osobiście bardzo dumny, że mogę reprezentować zarówno nasz szczep jak i ZHR. Świętujemy odzyskanie przez nasz kraj wolności właściwie już od zeszłorocznego listopada. W ramach programu „Niepodległa” w całej Polsce wczoraj i dzisiaj płoną ogniska, przy których śpiewany jest Hymn Państwowy, organizowane są inscenizacje. Zapraszamy na nie wszystkich chętnych.
Dodajmy, że wśród osób zaangażowanych w organizację parady nie brakło również członków służb Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej – wykorzystujących umiejętności organizacyjne zdobyte na jasnogórskich szlakach.