Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Wrocławski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • PARAFIE
    • KURIA
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI
    • ESM
  • Nasze media
    • WIARA.PL
    • RADIO eM
    • MAŁY GOŚĆ

Najnowsze Wydania

  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
  • Historia Kościoła (9) 03/2025
    Historia Kościoła (9) 03/2025 Dokument:(9220196,Państwo ze stosów. Czy Francja podłożyła za dużo ognia pod własną historię?)
  • GN 16/2025
    GN 16/2025 Dokument:(9218524,Zwycięzca śmierci)
wroclaw.gosc.pl → Wiadomości z archidiecezji wrocławskiej → O pełnym kościele ludzi o godzinie... 6 rano

O pełnym kościele ludzi o godzinie... 6 rano przejdź do galerii

Czyli o roratach z "Małym Gościem Niedzielnym" we franciszkańskiej parafii pw. św. Antoniego z Padwy we Wrocławiu.

 
Chwilę przed procesyjnym wejściem, dzieci ustawiają się w dwóch szeregach ze swoimi lampionami Maciej Rajfur /Foto Gość

Na zegarku 5.45. Ciemno, mróz szczypie w nos. Śniegu nie ma, ale na trawnikach widać szron. Kałuże zamarzły, chodniki śliskie. Wydawać by się mogło, że to najodpowiedniejsza pora, żeby leżeć w łóżku w głębokim śnie. 

Na Karłowicach jednak ruch. Grupki ludzi z różnych stron zmierzają do jednego punktu - kościoła ojców franciszkanów. Tę trzynawową świątynię niełatwo zapełnić, bo jest naprawdę sporych rozmiarów, ale podczas porannych rorat nie ma z tym problemu. Spóźnialscy mogą nie znaleźć już miejsca siedzącego w ławce.

Wszystkie światła gasną i od razu widać, ile dzieci przybyło na Mszę świętą. Środkiem kościoła idzie procesja z ministrantami i kapłanami. Tych pierwszych jest prawie dwudziestu. Za nimi połyskują na różne strony wielobarwne lampiony. Kilkadziesiąt dzieciaków kroczy z radością do pierwszych ławek. Są starsi i młodsi. Każdy ze swoim światełkiem.

Kiedy na „Chwała na wysokości Bogu” kościół rozświetla się momentalnie, tłum ludzi robi wrażenie. Może nawet liczniejszy niż w niedzielę.

Na Karłowicach poranne roraty to dla wielu rodzin tradycja. Przychodzą nie tylko parafianie, ale dojeżdżają ludzie z sąsiednich dzielnic, a nawet podwrocławskich wiosek, np.  Kiełczowa, Psar, Ligoty. Dojeżdżają codziennie.

Msze roratnie o świcie odprawiane są, jak mówią miejscowi, od niepamiętnych czasów. A od kilkunastu lat ojcowie franciszkanie organizują "roratni bonus" - wspólne śniadanie po modlitwie. Salka w domu parafialnym wypełnia się zapachem herbaty, kakao oraz świeżego pieczywa. A na bułkach młodzież, czyli wolontariusze, rozsmarowują ukochaną przez dzieci Nutellę oraz dżemy.

To z pewnością przyciąga. - W wielu domach obowiązuje zakaz jedzenia Nutelli. U nas można ją spożyć z błogosławieństwem. (śmiech) Rodzice się zgadzają. To pewna forma nagrody dla najmłodszych - uśmiecha się o. Fabian Kaltbach OFM.

Proboszcz podkreśla, że śniadanie jednak nie jest głównym powodem, a jedynie integrującym dodatkiem. Ludzie mają okazję by porozmawiać, a dzieci zawrzeć nowe znajomości.

- Przede wszystkim jednak poranna godzina staje się dla rodzin wbrew pozorom najwygodniejsza, aby przyjechać na Mszę świętą w Adwencie. Po południu dosięga ich nawał obowiązków - tłumaczy o. Fabian.

Dodaje, że widuje nawet rodziny wielodzietne, u których poranna wyprawa do kościoła staje się wyzwaniem, a które pojawiają się regularnie każdego roku. Takim na pewno należy się podziw za wytrwałość.

- Nie chcę, broń Boże, kadzić, ale muszę przyznać, że cykl roratni, który przygotowuje "Mały Gość Niedzielny", jest naprawdę pomysłowy i świetnie się sprawdza. Ludzie wspominają go bardzo dobrze, dlatego chwalimy go sobie w parafii. Ostatnio ktoś mi przypomniał roraty z „Małym Gościem Niedzielnym” z 2014 roku, podczas których poznawaliśmy postać św. Teresy z Avila - opowiada o. Kaltbach.

Uczestnicy rorat przyznają, że homilie dla dzieci ułożone w jedną spójną całość przygotowującą do świat to z pewnością duży atut wspólnej modlitwy.

- Lubię tę Mszę świętą. Po niej mam cały dzień dobrą energię - mówi 7-letni Maks Müller.

Jego mama dodaje, że uczęszczają na poranną Mszę codziennie, a jej syn nie ma żadnego problemu ze wstawaniem. Co ciekawe, nie zawsze ma chęci na niedzielną Eucharystię, a w przypadku rorat jest zupełnie inaczej.

- Przyjeżdżamy z ulicy Kromera. Ja budzę się o godzinie 4 rano, żeby wszystko naszykować, a Maks o 5. On już wieczorem nie może się doczekać porannej modlitwy. Mamy nadzieję, że wytrzymamy do świąt Bożego Narodzenia. Na razie bardzo nam się podoba - stwierdza Magdalena Müller. Maks przyznaje, że z niecierpliwością czeka także na śniadanie.

Tradycją roratnią w parafii św. Antoniego jest również losowanie wykonanych przez dzieci serduszek, na których wypisują dobre uczynki. Wylosowani szczęśliwcy otrzymują nagrody.

Ale wśród najmłodszych „roratników” (jak mówią o sobie niektóre dzieci) są i tacy, którzy specjalnie nie robią serduszek. W ten sposób nie muszą zostawać na losowaniu, bo… tak bardzo chcą zdążyć na bułkę z Nutellą! Po błogosławieństwie rozpoczyna się więc gonitwa z wielkim uśmiechem na myśl o słodkim śniadaniu.

- Jedna z pań opowiadała mi, że jak Nutella w domu stoi, to nikt nie ruszy, a w salce parafialnej cała buzia umorusana i chęci do jedzenie nie brakuje - uśmiecha się ojciec proboszcz.

Kiedy prowadzi roratnie homilie dla dzieci, niejednokrotnie musi mierzyć się z błyskotliwymi odpowiedziami najmłodszych, którzy potrafią zaskoczyć. Najlepszy przykład z 6 grudnia.

- Kto mi powie, kim był święty Mikołaj?
- Biskupem.
- A skąd pochodził?
- Z Miry.
- To czym się zajmował?
- Rozdawał ubogim prezenty.
- Wy wszystko wiecie… No dobrze. A kto wie, jaką czapkę nosi św. Mikołaj? Taką z pomponem, czy taką stojącą? - sugeruje ruchem ręki o. Fabian, chcąc pomóc dzieciom rozwikłać zagadkę.

Natychmiast kilka rąk wystrzeliwuje w górę. Franciszkanin podchodzi do dziewczynki, która pewnym głosem i profesjonalnie wyjaśnia, jakby ojciec proboszcz nie wiedział:

- Nosił mitrę. Tak się nazywa jego czapka.

Kolejne pytanie, które jest częścią koncepcji kazania o św. Mikołaju - czy dzieci lubią bardziej dawać czy otrzymywać prezenty? „Dawać!” - krzyczy natychmiast jeden chłopiec.

- Czasem tak odpowiedzą, że cały pomysł na kazanie legnie w gruzach. Potrafią człowieka zażyć, ale już się przyzwyczaiłem. Staram się szybko reagować - oświadcza o. Fabian.

Dorośli parafianie przyznają, że są pod wrażeniem refleksu proboszcza, który czasem spontanicznie musi pokierować dyskusję innym torem, bo dziecko zaskoczyło odpowiedzią i wyłamało się z klucza.

I tak to na roratach z „Małym Gościem Niedzielnym” bywa… Jak widać, kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje!

« ‹ 1 › »
Roraty, wizyta św. Mikołaja i śniadanie

Foto Gość DODANE 06.12.2018

Roraty, wizyta św. Mikołaja i śniadanie

​Roraty z "Małym Gościem Niedzielnym" w parafii pw. Antoniego z Padwy. Po Mszy świętej dzieci udały się na śniadanie.  
oceń artykuł Pobieranie..

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

|

GOSC.PL

publikacja 06.12.2018 09:30

1 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • MSZA RORATNIA
  • PARAFIA ŚW. ANTONIEGO
  • PARAFIA ŚW. ANTONIEGO Z PADWY
  • RORATY
  • RORATY Z "MAŁYM GOŚCIEM NIEDZIELNYM"
  • RORATY ZE ŚNIADANIEM
  • WROCŁAW

Polecane w subskrypcji

  • Ks. Matuszewski: Zdejmijmy z papieża nieco balastu, jakim są nierealistyczne oczekiwania
    • Rozmowa
    • Wojciech Teister
    Ks. Matuszewski: Zdejmijmy z papieża nieco balastu, jakim są nierealistyczne oczekiwania
  • Miniserial „Wszystko o Marii. Matce Bożej” mówi o Maryi wszystko, tylko nie to, co mówi o Niej tradycja Kościoła
    • Kultura
    • Edward Kabiesz
    Miniserial „Wszystko o Marii. Matce Bożej” mówi o Maryi wszystko, tylko nie to, co mówi o Niej tradycja Kościoła
  • Miłosierdzie na góralską nutę
    • Kultura
    • Jan Głąbiński
    Miłosierdzie na góralską nutę
  • Czy Jezus został ochrzczony na terenie dzisiejszej Jordanii? Odpowiedzi szukamy w Betanii za Jordanem
    • Świat
    • Szymon Babuchowski
    Czy Jezus został ochrzczony na terenie dzisiejszej Jordanii? Odpowiedzi szukamy w Betanii za Jordanem
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X