– Boże Narodzenie to zaproszenie ognia Ducha Świętego do ludzkich serc – mówił bp Andrzej Siemieniewski we wrocławskiej katedrze na Mszy św. z udziałem harcerzy z Dolnego Śląska.
Na początku Eucharystii wniesiono płomień z Groty Narodzenia. Zapalony w Betlejem przez austriackich skautów, do Wrocławia dotarł dzięki członkom Dolnośląskiej Chorągwi ZHP.
Przewodniczący Mszy św. bp A. Siemieniewski zauważył, że pochodzi on z miejsca, gdzie zaczęła się ziemska droga Syna Bożego. – Chrystus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię”. Chodzi o „ogień Ducha Świętego” – tłumaczył biskup. – Jezus stwierdził: „Jestem Światłością świata”, ale także: „Wy jesteście światłem świata”. Jesteście, pod warunkiem, że przyjmiecie światło. Biskup przypomniał tegoroczne hasło towarzyszące wędrówce płomienia: „Światło, które łączy”. Przyjmując go, mamy przyjąć także „łaskę łączenia”. Będąc w jedności z Bogiem, odnawiać jedność – z najbliższymi, ale również jedność w wymiarze społecznym. To światło ma moc przezwyciężyć konflikty, dramatyczne podziały. Ksiądz Daniel Rydz, kapelan Chorągwi Dolnośląskiej ZHP, przypomniał na początku spotkania, że grudniowa Msza św. wpisana jest w obchody 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości oraz 100. rocznicy powstania Związku Harcerstwa Polskiego w odrodzonej Polsce. Na Eucharystii obecni byli także przedstawiciele ZHR.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się