"Wartość życia nie tkwi w długości dni, ale w użytku, jaki z nich czynimy; ktoś może żyć długo, a jednak niewiele" - piszą rektorzy MWSD i PWT w liście z okazji Bożego Narodzenia.
Tradycyjnie w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, gdy wspominamy św. Szczepana - pierwszego męczennika, w kościołach archidiecezji wrocławskiej odczytywany jest list rektorów Papieskiego Wydziału Teologicznego - ks. prof. Włodzimierza Wołyńca - i Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego - ks. dr. Kacpra Radzkiego.
Tego dnia ofiary złożone podczas kolekty są przeznaczone na działalność uczelni.
Oto cała treść listu:
Drodzy Siostry i Bracia w Chrystusie Panu!
Świętowanie Bożego Narodzenia skłania nas do pochylenia się nad tajemnicą życia i prowokuje do przyjrzenia się własnemu życiu pod kątem jego wartości. W tym liście chcemy podzielić się kilkoma myślami o ludzkim życiu.
Wartość życia nie tkwi w długości dni, ale w użytku, jaki z nich czynimy; ktoś może żyć długo, a jednak niewiele.
Życie Syna Bożego na ziemi nie trwało długo. Od chwili narodzenia w Betlejem aż po oddanie życia na Golgocie żył On około trzydziestu trzech lat. A jednak to stosunkowo krótkie życie przyniosło nam największe dobro – zbawienie i życie wieczne. Podobnie życie św. Szczepana, które zostało tragicznie przerwane przez męczeńską śmierć, przyniosło wiele dobra.
Tylko życie przeżyte dla innych warte jest życia.
Już niemal do rangi sloganu urasta wartościowanie człowieka ze względu na jego czyny wobec innych. Częste powtarzanie tych i podobnych słów potwierdza, że życie oddane innym zyskuje na wartości. Syn Boży, który staje się człowiekiem i żyje całkowicie dla innych, dowodzi swojej miłości ofiarnej. Dlatego też człowiek, który żyje dla innych, staje się podobny do Boga. Przykładem jest św. Szczepan, który potrafił miłować nawet swoich prześladowców. Dał temu wyraz, kiedy modlił się za nich w chwili konania: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu!” Tylko żyjąc w miłości do Boga i bliźniego możemy odnaleźć pełny sens życia. Życie przeżyte z miłości dla innych jest pełnią życia i przekracza naszą teraźniejszość, stając się życiem wiecznym w Bogu, który jest miłością.
Czynić rzeczy użyteczne, mówić odważnie o rzeczach ważnych, kontemplować rzeczy piękne: oto, co wystarczy życiu człowieka.
Słowo „wystarczy” użyte w tej sentencji jest nieco przewrotne, ponieważ kontemplowanie piękna, mówienie odważnie o rzeczach ważnych i robienie rzeczy użytecznych nie zawsze okazuje się proste i łatwe. Niestety, mamy skłonność do marnowania czasu i talentów. Często zajmujemy się rzeczami niepotrzebnymi. Dajemy się zwodzić złemu duchowi i gubimy to, co istotne i ważne. W dzisiejszym Psalmie responsoryjnym modliliśmy się słowami: „Wyrwij mnie z ręki mych wrogów i prześladowców!” (Ps 31,16). Można powiedzieć, że wrogami i prześladowcami w naszym życiu są rzeczy, które niszczą piękno naszego życia, nie pozwalają rozwinąć się naszemu życiu i nie prowadzą do jego pełni.
Tajemnica ludzkiego istnienia nie tkwi tylko w samym życiu, ale także w wiedzy o sensie życia.
Nie możemy zapominać, że nasze życie jest związane bezpośrednio z głoszeniem prawdy o zbawieniu. Wiąże się to z wartością piękna, odwagi i użyteczności w życiu. I jeśli w dzisiejszych realiach codzienności nieraz gubimy jego sens, to przyjście Syna Bożego na ziemię i spotkanie z Nim podczas liturgii Bożego Narodzenia jest ogromną szansą na odnalezienie na nowo wartości życia.
Po tej krótkiej refleksji pragniemy złożyć nasze podziękowania i życzenia. Papieski Wydział Teologiczny i Wyższe Seminarium Duchowne we Wrocławiu nie tylko kształcą młodych ludzi w naukowych dyscyplinach: filozofii, naukach teologicznych i pedagogice, ale także pomagają odnaleźć pełny sens i piękno życia. Wierzymy, że jest to dzieło Boże, a nasza praca wpisuje się w misję ewangelizacyjną całego Kościoła. Dlatego dziękujemy księżom proboszczom, księżom wikarym, siostrom zakonnym, katechetom i wszystkim wiernym za modlitwę w intencji naszej akademickiej wspólnoty – szczególnie w dniu dzisiejszym – i za każdą inną formę braterskiej pomocy, także tę materialną w postaci dzisiejszej ofiary na tacę. Dziękując z serca, pragniemy jeszcze dołączyć najserdeczniejsze życzenia. Życzymy głębokiego i mocnego przylgnięcia do Słowa, które stało się ciałem - do naszego Pana Jezusa Chrystusa, który mówi: Ja jestem Życiem, Życiem, które jest Miłością! Niech doświadczenie bliskości Boga w tych dniach świątecznych pomaga odkrywać piękno i sens życia – każdego ludzkiego życia, także życia naznaczonego cierpieniem i starością. Życzymy także doświadczenia życzliwości, serdeczności i miłości osób bliskich, krewnych i przyjaciół, bo w życiu liczy się jedynie miłość i tylko ona pozostaje na zawsze.