W Niedzielę Świętej Rodziny wierni z parafii pw. św. Michała Archanioła we Wrocławiu rozpoczęli odmawianie Koronki do Świętej Rodziny. Duchowe wsparcie potrwa aż 90 dni. Włącz się i ty!
We wrocławskim kościele księży salezjanów na Ołbinie podczas wszystkich niedzielnych Mszy św. gościła grupa ewangelizatorów z Aleksandrowa Kujawskiego. Dzielili się oni słowem dotyczącym planów Bożych wobec małżeństwa i rodziny. - To jest najpiękniejsza nowina na świecie: Pan Jezus zszedł na ziemię, wziął na siebie karę za nasz grzech i otworzył nam niebo z miłości. I wystarczy to przyjąć. Ale nam się wydaje, że jak niebo jest otwarte, to my już nic nie musimy robić. Możemy żyć tak, jak nam się podoba. Dalej grzeszyć. Nie o to chodzi - przekonywał ks. Przemysław Cholewa SDB.
Podkreślił, że jeżeli ktoś przyjmie zbawienie i uświadomi sobie, jak Bóg go kocha, nie może nad tym przejść obojętnie, ale powinien tak kochać i tak przebaczać, jak wobec niego robi to sam Bóg. - Mamy kochać wszystkich, bez wyjątku. Łatwo kochać kogoś miłego, uprzejmego, kto zgadza się z nami. Gorzej, gdy ktoś ma inne zdanie i nie zawsze jest do nas pozytywnie nastawiony. I wtedy nie da się kochać kogoś tak od siebie. Nie mamy tyle siły. Ale te siły może dać nam Pan Bóg. Tylko z Jego z pomocą udaje nam się to realizować. Zwróćmy się po tę miłość do Pana Boga - zachęcał salezjanin.
Zaznaczył, ze w sakramencie małżeństwa mężczyzna i kobieta otrzymują od Boga piękny dar - jedności i nierozerwalności. Nie zawsze małżeństwa zdają sobie z tego sprawę.
Świadectwo swojego nawrócenia wygłosili Marta i Maciej Komorowscy, rodzice trójki dzieci. - Pan Jezus zadziałał w naszym życiu, ponieważ nasze małżeństwo przeżyło ogromne trudności. Po ślubie obiecaliśmy sobie, że nie będziemy popełniać błędów naszych rodziców. To wszystko jednak przenieśliśmy do naszego związku. Nie potrafiliśmy ze sobą rozmawiać, przebaczyć sobie, kłóciliśmy się, dodatkowo pojawił się problem z alkoholem - opowiadała Marta Komorowska.
Wszystko zmieniło się, gdy do ich domu zapukali ewangelizatorzy, którzy powiedzieli młodemu małżeństwu, że Pan Bóg kocha ich takich, jacy są. Jezus odmienił ich trudne życie. Wstąpili do wspólnoty, która nauczyła ich rozmawiać ze sobą i rozwiązywać konflikty. - Pan Bóg jest w stanie z każdej sytuacji wyprowadzić wielkie dobro. Kiedy w naszych małżeństwach pojawiają się kryzysy, nie zawsze zapraszamy wtedy Pana Jezusa. Dzisiaj, gdy pojawia się poważny problem, świat podsuwa natychmiast najgorsze rozwiązanie - rozwód. A przy tym na przestrzeni ostatnich lat coraz mniej osób decyduje się na zawarcie sakramentu małżeństwa - mówił Maciej Komorowski.
Podał od razu twarde dane. W 2010 r. w Polsce zawarto prawie 240 tys. małżeństw. 6 lat później - już tylko 188 tys. Obserwujemy tu drastyczny spadek, a z drugiej strony widać jak na dłoni gwałtowny wzrost liczby rozwodów. W 1980 r. mieliśmy ich 40 tys. W 2016 zanotowano ich aż 67 tys. - Najsmutniejszy wydaje się fakt cichego przyzwolenia na takie sytuacje, coraz większa znieczulica społeczna w tym temacie. Rozwody okazują się dla wielu naturalnym rozwiązaniem. Ale my mamy lepsze rozwiązanie. Zapraszamy do podjęcia regularnej modlitwy za małżeństwa zagrożone rozpadem. Każdy z nas w swoim otoczeniu zna pewnie taki związek małżeński - stwierdził mąż i ojciec rodziny.
Razem z żoną zaproponował wiernym odmawianie przez 90 dni Koronki do Świętej Rodziny o uratowanie i wzmocnienie w miłości i łasce Bożej konkretnego małżeństwa lub innego, znanego Bogu. W postanowienie można włączyć także Komunię św., jałmużnę, rozważanie Pisma Świętego adorację i/lub post.
Wśród zebranych w kościele św. Michała Archanioła przyrzeczenia odmawianie tej modlitwy złożyło wielu chętnych.
- Koronkę do Świętej Rodziny odmawiamy na różańcu. Trwa ona między 5 a 10 minut. Duchowe wsparcie małżeństw w kryzysie cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Jesteśmy przekonani, że przez tę modlitwę Pan Bóg zaczyna pracować w sercach małżonków - oświadczyła Marta Komorowska.
Każdy z nas może włączyć się w tę modlitwę. Jak? Zobacz poniżej.
Kliknij w obrazki, aby powiększyć