Katolicy obrządku ormiańskiego obchodzili święta Objawienia i Chrztu Pańskiego. Mszy św. oraz ceremonii błogosławieństwa wody przewodniczył w kościele Bożego Ciała ks. Józef Naumanowicz.
– Przeżywamy obecnie wielką tajemnicę Objawienia Bożego – wyjaśniał kapłan, duszpasterz parafii centralnej oraz parafii południowej Kościoła ormiańskokatolickiego w Polsce. – Objawienie dokonywało się na różne sposoby. Po pierwsze, poprzez Narodzenie Jezusa w Betlejem. Jeden z astronautów powiedział, że to wielka sprawa, że człowiek może chodzić po księżycu. Ale o wiele ważniejsze, że Bóg chodził po ziemi… Objawiał się także przez pokłon Mędrców ze Wschodu, Chrzest Jezusa w Jordanie i pierwszy cud w Kanie Galilejskiej, o którym dziś czytaliśmy w Ewangelii.
– Bóg nieustannie się nam objawia przez swoje słowo, sakramenty, przez innych ludzi. I my także mamy być świadkami Boga, mamy objawiać Jezusa Chrystusa swoim słowem, postępowaniem – podkreślał.
Wyjaśniał, że liturgia ormiańska od różni się od rzymskiej, gdzie tuż po Niedzieli Chrztu Pańskiego zaczyna się okres zwykły. – W Kościele ormiańskokatolickim mamy „Niedziele po Objawieniu Bożym” – mówił. – 10 lutego zacznie się czas przygotowania do Wielkiego Postu. W liturgii ormiańskiej mamy 3 tygodnie tak zwanego Przedpościa.
Pod koniec liturgii odczytana została Ewangelia o chrzcie Pana Jezusa w Jordanie, rozpoczynająca obrzęd błogosławieństwo wody. Dokonywany jest on księgą Ewangelii, krzyżem i świętym myronem (olejem) – który wlewany jest do wody przez figurkę w kształcie gołębicy, symbolu Ducha Świętego.
Ks. J. Naumanowicz wyjaśniał, że są tylko 3 miejsca na świecie, gdzie się błogosławi święty myron w Kościele ormiańskim – m.in. pod Bejrutem. Olej ten jest następnie rozsyłany do wszystkich parafii na całym świecie, jest olejem jedności z całym Kościołem ormiańskim.
– W modlitwie nad wodą prosimy, by służyła nam jako znak błogosławieństwa, oczyszczenia, żeby przynosiła umocnienie, uzdrowienie chorych, żeby była dla nas znakiem Bożej obecności – mówił.
Podczas liturgii obecni byli także ks. Marcin Kołodziej i o. Marek Miławicki OP. W obchodach wzięli udział trzej klerycy ormiańscy studiujący w seminarium w Warszawie. O oprawę muzyczną zadbali Wrocławscy Madrygaliści pod dyr. Haliny Zwiercan, a także m.in. bracia George i Aram Sayegh.
Po zakończeniu ceremonii wszyscy połamali się opłatkiem. Każdy mógł zabrać do domu poświęconą wodę.
Msza św. sprawowana była w intencji ś.p. ks. Samuela Maniugiewicza (18.05.1871 – 28.12.1956), kapłana ormiańskokatolickiego, senatora Rzeczypospolitej Polskiej, ostatniego proboszcza parafii ormiańskokatolickiej w Kutach – gdzie pracował od 1917 r.
Ks. Samuel ocalał w czasie dramatycznych wydarzeń okresu II wojny światowej. Gdy 6 stycznia 1946 r. wyruszył z Kut ostatni transport repatriacyjny, pozostał na miejscu z garstką wiernych, pełniąc tam do końca swych dni posługę duszpasterską. Kiedy w 1947 roku Sowieci zabrali kościół ormiańskokatolicki, przeznaczając go na magazyn, sprawował potajemnie Msze św. w swoim mieszkaniu, prowadził tajne nauczanie, katechizował, udzielał sakramentów.
Więcej TUTAJ
Zobacz także: ordynariat.ormianie.pl